|
Chwyć mnie za rękę, bo boję się wstać. Pociągnij mnie do świata, bo boję się kolejnego samotnego dnia. / fadetoblack
|
|
|
|
Po prostu wiem, że nie byłam dla Niego zbyt dobra. Nie byłam zbyt piękna, by czuł dumę z posiadania mnie. Nie miałam tych oczu, w które mógłby spoglądać godzinami w milczeniu. Nie miałam tego głosu, który miałby Go usypiać przed snem. Nie miałam tych ust, które powinny Go całować w każdej możliwej chwili. Nie miałam tych dłoni, które powinny splatać się wraz z Jego, idąc razem przed siebie. Nie miałam tych marzeń, które mógłby spełnić. Nie miałam tych myśli, które nie dotyczyły by wyłącznie Jego. Nie miałam doskonałej osobowości, by czuł się przy mnie w pełni sobą. Nie miałam szansy na to, by być dla Niego najważniejszą osobą w życiu. Moje serce nie biło tym rytmem, którym chciał, by biło. Nie zasługiwałam na Niego, zwyczajnie. Nie mógł mnie kochać wbrew sobie, no właśnie. To wszystko jest tak logiczne dziś, choć jakby nadal nie rozumiem sensu. Tu nie ma sensu, on nie istnieje. Znajdźmy sens, musi być. Wypuść z ust kilka słów zaadresowanych do mnie, nauczmy się na nowo żyć. Odżyjmy.
|
|
|
Szczęście to pojęcie względne. Można powiedzieć, że jestem szczęśliwa, przecież mam do tego powody - rodzina, może nie idealna, ale w końcu ją posiadam, a nie każdy ma na tym polu tyle szczęścia. Spełnianie swoich marzeń, dobre wyniki w nauce, książki, których nikt nie zabrania mi czytać i uczucia, których nikt nie zabrania mi tutaj wyrażać. A jednak nie uznałabym siebie za osobę szczęśliwą. Mającą powody do szczęścia - jak najbardziej, ale nie szczęśliwą. / fadetoblack
|
|
|
Pierwsza w życiu widziana na żywo spadająca gwiazda, a ja nie zdążyłam z życzeniem. / fadetoblack
|
|
|
Gdybym się zabiła, wyszłabym na egoistkę; myślę, że niektórym członkom rodziny i znajomym nie jestem aż do tego stopnia obojętna, że nie uroniliby choć łzy po mojej śmierci. Zawalczę choć raz o siebie i swoje serce. Jeśli nie wygram… Cóż. Umrę. Jako egoistka, ale z honorem. Starałam się walczyć. / fadetoblack
|
|
|
W głowie popełniałam samobójstwo milion razy. W prawdziwym życiu brakowało mi odwagi, do czasu, aż pojawiłeś się Ty. Byłeś jakby napędem, który spowodował, że sięgnęłam po tabletki i zapiłam je alkoholem. / fadetoblack
|
|
|
Zazdrość coraz częściej staje na miejscu zaufania. / fadetoblack
|
|
|
Jest nam trudno, zawsze było, ale nie zmienimy tego. Nie uporządkujemy świata dla nas. Tak, aby nam było lżej i łatwiej. To świat porządkuje się sam, abyśmy mieli pod górkę. Tylko wtedy dowiemy się, na ile nas stać i będziemy mieli szsnsę uodpornić się na ból. Tylko wtedy poznamy swoją siłę i to, co drzemie w naszej duszy... Pod warunkiem, że dotrwamy do tego momentu. / fadetoblack
|
|
|
|