|
Ranisz mnie. Mimo swoich ciągłych zapewnień znów to robisz. Obiecywałeś mi wiele, a ja w końcu nauczyłam się, że Twoje obietnice są nic nie warte. W końcu to tylko słowa, którymi ranisz bardziej niż czynami, zwłaszcza gdy słów tych nie dotrzymujesz. Zaufałam ci i znów się zawiodłam. Dziś to zaufanie znikło, nie liczy się dla mnie. Bardziej przejmuję się bólem, który zadajesz mi non stop każdego dnia swojego milczenia. / fadetoblack
|
|
|
O wartości człowieka nie decyduje wygląd, a wnętrze. Na obu tych polach wychodzę, niestety, dość mizernie. / fadetoblack
|
|
|
Pamięć o Tobie zachowam w moim umyśle, nie w sercu. Choć jesteś dla mnie naprawdę ważną osobą, serce chcę zostawić dla swojej miłości, która w końcu kiedyś nadejdzie i ulokuje się w nim wygodnie. Ciebie będę wspominać, już nie tak uczuciowo jak do teraz, ale nadal wspominać. Nie umiem Cię przekreślić, ale muszę nauczyć się żyć bez Ciebie na nowo. Muszę nauczyć się na nowo używać swojego serca do kochania ludzi. / fadetoblack
|
|
|
|
Tak, to właśnie jest śmierć. Stan, w którym nikomu nie możesz ufać.
|
|
|
Zawsze uważałam, że każde ludzkie serce ma swoją ciemną stronę. To tam kryją się najgorsze wspomnienia, wszystkie łzy, jakie wylaliśmy z powodu nieszczęśliwych miłości, zakończone fiaskiem przyjaźnie lub wydarzenia, o których pragniemy zapomnieć. To tam kryją się wyrzuty sumienia, bóle i zmartwienia. W obecnym czasie zostałam doprowadzona do tego stanu, że uważam już nieco inaczej. Mianowicie, każde ludzkie serce jest jedną, wielką, ciemną stroną człowieka. / fadetoblack
|
|
|
To nie ja panuję nad swoim humorem, tylko Ty. To Ty sprawiasz, że się uśmiecham lub wylewam łzy. To Ty klasyfikujesz moje dni według najszczęśliwszych lub najgorszych w moim życiu. / fadetoblack
|
|
|
Od jutra będzie dobrze, dziś to sobie obiecałam. Obudzę się, a na mojej twarzy pojawi się uśmiech. Zaparzając poranną kawę do śniadania, powiem sobie: „Ten dzień będzie dobry”. Poćwiczę, porysuję, przeczytam książkę, wezmę zeszyt i zacznę pisać, a później nawet posprzątam. Wtedy wrócą wspomnienia, gdy odkopię stare kartony z pamiątkami sprzed kilku lat. Zacznę myśleć o Tobie, a w końcu i o śmierci. Rozpłaczę się i położę do łóżka, a przed snem powiem sobie, że od jutra będzie dobrze. Znów się obudzę, a przy parzeniu porannej kawy powiem sobie, że ten dzień będzie dobry… / fadetoblack
|
|
|
Gdybyśmy teraz się spotkali, ujęli nasze dłonie i złączyli je we wspólnym uścisku, pocałowali… Gdyby to wszystko działo się teraz, ten związek przetrwałby. Dorośliśmy, jesteśmy mądrzejsi, choć w jakimś stopniu nadal głupi. Kiedyś mieliśmy odwagę być razem, dziś nawet nie mamy odwagi na wspólną rozmowę. / fadetoblack
|
|
|
Boję się tego, co przyniesie mi przyszłość. Wiem, wiem. Boi się każdy, ale przynajmniej ludzie starają się nie myśleć o tym strachu. Iść dalej, jakby nigdy nic i uśmiechać się do innych, są szczęśliwi, choć się boją. Mi lęk przed przyszłością wyeliminował szczęście. / fadetoblack
|
|
|
Nie dowierzam, że kiedyś z czystym sumieniem, pewnym głosem mogłam powiedzieć, że jest dobrze. / fadetoblack
|
|
|
Normalnie nie proszę o pomoc, zwykle radzę sobie sama. Ale widzisz, moje serce jest trochę ciężkie i trudno mi się je dźwiga, dokądkolwiek tylko idę. Czy mógłbyś więc mi pomóc? Dla Ciebie nie będzie ono zbyt ciężkie, jesteś w końcu mężczyzną i to silnym. Ja zadbam o to, by nie sprawiało Ci większych problemów, tylko ponieś mi je i towarzysz mi, dokądkolwiek tylko pójdę. / fadetoblack
|
|
|
|