 |
|
Za każdym razem zachwycam się na nowo mimo, że znam Ten uśmiech.
|
|
 |
|
Szaleństwo to jedyne, na co mam ochotę dzisiaj.
|
|
 |
|
Prawdziwa miłość to przyjaźń doprawiona namiętnością.
|
|
 |
|
Ludzie czekają. Czekają na słońce, na deszcz, na kawę, na przerwę, na miłość, na szczęście. Tak naprawdę całe nasze życie jest jednym wielkim czekaniem na happy end.
|
|
 |
|
23:23 - Kochasz? To w końcu się odezwij. Nie wiem, powiedz chociażby to głupie cześć. Cokolwiek... Daj mi poczuć, że jesteś.
|
|
 |
|
Nie pisze, bo mam w głowie zbyt wiele przeszkód.
|
|
 |
|
A na pytanie 'co robisz w życiu?' będę odpowiadać - 'dostosowuję się do zbiegów okoliczności'.
|
|
 |
|
Uwielbiam, kiedy budzisz mnie pocałunkiem. Chuj, że jest to tylko dwukropek i gwiazdka w smsie .
|
|
 |
|
Owszem....każdy ma swoje jazdy, przecież nie każdy czyn musi być rozważny. dobrze wiem-do odważnych świat należy, trzeba coś przeżyć, by móc w to uwierzyć . [ ? ]
|
|
 |
|
Co ty wiesz o życiu? - Zdążyłam się dużo nauczyć, przez miłość i jej brak .
|
|
 |
|
z teorii powinnam nazwać Ją opiekunką - jednak dla mnie od zawsze stanowiła miejsce godne babci, wymarzonej babci. to przy Niej odbywały się najlepsze akcje dzieciństwa. przy Niej robiłam wędrówki po domu z kołdrą na ramieniu czekając na rodziców, żeby w efekcie zasnąć na środku korytarza. u Niej w zlewie robiłam zbiornik wody dla rekina z mcdonald'a. to Ona rozdzielała mnie i moją koleżankę, kiedy zaczęłyśmy szamotaninę o ubranko dla lalki, znajdując za każdym razem rozsądne rozwiązanie. Ona znosiła moje chore powroty ze szkoły - kiedy uparcie podążałam rowem, nie ulicą. to na Jej kolanach siedziałam topiąc się w ogromniastej spódnicy, którą miała na sobie i wraz z Nią śledziłam losy ridge'a i brooke. to Jej pierwszej powiedziałam, kiedy zrobiłam coś niewłaściwego, czego potwornie się wstydziłam. była przy mnie od drugiego roku życia, przez następne okrągłe sześć lat, dzień w dzień - teraz mogę jedynie wpatrywać się w Jej nagrobek ze świadomością, że to nie była zwykła osoba, a anioł.
|
|
 |
|
Widzę Cię w przyszłości ze mną, jako mojego męża. Widzę jak mamy problemy, jak się kochamy, jak mamy ciche dni, jak się uśmiechamy na widok naszego dziecka. Widzę, jak się kłócimy, jak podchodzisz do mnie i całujesz w szyję gdy robię Ci kolację, jak tulimy się do siebie gdy spotyka nas tragedia. Widzę Cię przychodzącego z pracy, szczęśliwego na mój widok i wychodzącego z domu, trzaskającego drzwiami po sprzeczce. Chcę tego wszystkiego, raju i piekła na ziemi, łez i śmiechu z Twojego powodu. Tego wszystkiego, i każdej lepszej i gorszej rzeczy.
|
|
|
|