 |
|
czasem mam ochotę założyć na siebie ulubione ciuchy, wygodne buty, uczesać włosy w wysoki kucyk, założyć ciemne okulary i odejść stąd, nie ważne gdzie, jak najdalej od tego miejsca, zniknąć z tego świata. zapomnieć o wszystkim, z duszącymi gardło wspomnieniami, palącą tęsknotą i łzami na policzku uciec, mimo wszystko. wykasować wszystkie numery, zabrać telefon, słuchawki, długopis i zeszyt zapisany liniami myśli. spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu, topiąc się w muzyce, słyszeć szum fal, czuć na skórze dotyk słońca, nie widzieć żadnej twarzy, nie słyszeć głosu, zamknąć się sama w sobie i pokochać to, co mam swojego. iść gdzieś, bez celu, zamknąć oczy, położyć się, odpocząć, nigdy nie dojść. zostawić tu wszystko, ale niczego nie zaczynać od nowa. kiedyś wrócić.
|
|
 |
|
jak widze niektóre laski to sobie myślę: dobrze, że nie ja
|
|
 |
|
Nie lubię, gdy wstając w nocy, zapalam światło w łazience bo nie widzę, a kiedy już włączę to napierdala po oczach, że i tak nic nie widzę.
|
|
 |
|
być może w moim pokoju jest bałagan, ale jest to bardzo czysty bałagan. / wszystkoprosto
|
|
 |
|
Zapraszam Was do : wszystkoprosto. Chłopak ma dobre wpisy : )
|
|
 |
|
może pozwalam na za wiele.
|
|
 |
|
kocham to uczucie skurwielu , które mi fundujesz .
|
|
 |
|
pamiętasz, jeszcze nie dawno mogłyśmy gadać ze sobą bez końca, każdego wieczoru pisałyśmy, dzwoniłyśmy, spotykałyśmy się co chwilę, nie miałyśmy przed sobą nic do ukrycia.dlaczego teraz każde słowo wywołuje kontrowersje, dlaczego ciągle kłócimy się o wszystko, a ja muszę chować się pośród swoich detali z życia, ty wciąż powtarzasz, że to co dzieje się tutaj przerasta cię i przeraża. nasze światy wciąż się kłócą, twój o żelaznym rygorze i mój, ten bez zasad, po którym zostaną wspomnienia.
|
|
 |
|
albo staniesz się takim, jak chcą, albo cię wykończą, wybieraj.
|
|
 |
|
ciągle przechodzę i czuję tylko, jak wszyscy dookoła spojrzeniami chcą wydrapać mi gardło, wydrzeć wszystko, wnętrzności, a przede wszystkim serce, żebym nie miała czym kochać.
|
|
 |
|
przepraszam, ale nie powiem głośno, kto tak cudownie chce wkręcić mnie w piekło. nie zamierzam się mścić, plotkować, mówić na kogoś, ani nikomu skarżyć, czy zwierzać, nie powiem złego słowa, dalej będę się uśmiechała, jak gdyby nigdy nic, nie będę rzucała przekleństwami i wyzwiskami. nie zniżę się do ich poziomu.
|
|
 |
|
powiedz mi proszę, co obchodzi cię co mam teraz na sobie, z kim spędzam sobotnie wieczory i jak długo nie śpię nocami. co cię obchodzi komu pozwalam ściągnąć stanik, a komu pluję pod nogi, co cię obchodzi z jakiego powodu.
|
|
|
|