 |
|
Kiedy kogoś kochasz, twoje rzęsy podskakują i wychodzą z ciebie małe gwiazdeczki.
|
|
 |
|
Pomiędzy ucieczkami i powrotami, znikam z mapy Twojego świata.
|
|
 |
|
widziała Go już z daleka. spuściła jak zwykle głowę i zaczęła grzebać w komórce, tak żeby przypadkiem nie spojrzeć mu w oczy. bo ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebowała, to powrót jakichkolwiek uczuć do Niego. sądziła że przejdzie tak jak zawsze, powie wesoło "siemka'' a ona wymamrocze pod nosem obojętne "hej" i pójdą w swoje strony. lecz dzisiaj jego głos był jakiś inny. drżał. w najśmielszych fantazjach nie przypuszczała, że on tak nagle tu i teraz odwróci się, złapie ją za ramię i krzyknie na cały głos: "zaczekaj !". Przystanęła i ze wzrokiem wbitym w czubki butów zapytała z ironią: "co kurwa ?" opanowując drgawki potrząsające całym jej ciałem, a zwłaszcza sercem. a on, jak gdyby nigdy nic złapał ją ostrym, agresywnym ruchem za rękę, tak mocno, że aż poczuła ból, a następnie bezczelnie krzyknął do ucha "to kurwa, że ja Cię kocham." ścisnął rękę jeszcze mocniej, szarpnął nią i bez słowa ruszył przed siebie przyspieszonym krokiem.
|
|
 |
|
Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci.
|
|
 |
|
I chyba czas coś zrozumieć, odejść, pochylając głowę w dół. Zachować dla siebie to co nadal do Ciebie czuje, uśpić to, nawet zabić.
|
|
 |
|
a tego wieczoru, gdy po raz pierwszy powiedział, jak bardzo mnie kocha i spojrzał mi w oczy z miłością, jak dawniej, a później długo rozmawialiśmy i pił herbatę z mojego ulubionego kubka, który dzięki temu na nowo stał się moim ulubionym.
|
|
 |
|
Przepraszam, że już nie walczę. Po prostu przejadłam się złudzeniami. / wezniepierdol
|
|
 |
|
uwikłana w Twój zapach leżę bezsilnie na zimnej podłodze, nie mając siły na nic i nie mogąc się podnieść.
|
|
 |
|
nie wiedziałam, że umiem kochać tak.
|
|
 |
|
strzelę sobie w skroń i będzie po problemie.
|
|
 |
|
przepraszam, że kiedyś mnie zabraknie.
|
|
|
|