 |
|
Nie każdy związek musi trwać wiecznie, czasami musisz wziąć krok w tył i dać sobie czas na oddech. / cmw
|
|
 |
|
lubiłam mieć świadomość, że Ty jesteś - i , że mam na kogo krzyknąć, i na kogo się obrażać. nic więcej, po prostu kocham się droczyć - mówiłam, nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. / veriolla
|
|
 |
|
"Ona: Skoro mnie kochałeś, to dlaczego zostawiłeś? Nie jestem już tą co 5 lat temu, tą, która nie rozumiała co się dzieje wokół niej. Teraz widzę i czuję, że to wszystko było kłamstwem. Oszukiwałeś mnie od samego początku, mówiąc że mnie kochasz, że jestem dla Ciebie wszystkim. A teraz co? Przeszło Ci?
On: Głupio wyszło…
Ona: Głupio wyszło? Ty siebie słyszysz? - W tym momencie zaczęłam płakać. Nie byłam w stanie oddychać. Dziwne? Całe moje życie jest dziwne. Dlatego, że się urodziłam, dlatego, że miałam marzenia. Wiem, one się nigdy nie spełnią, ale on mi to udowodnił w zbyt brutalny psychicznie sposób…"
|
|
 |
|
"Niesamowite, co można ukryć uśmiechem…"
|
|
  |
|
Kto powiedział, ze noc jest od spania? Nie, nie, proszę państwa, noc jest właśnie od niszczenia sobie życia. Od analiz tego, co było już i tak zanalizowane milion razy. Od wymyślania dialogów, na które i tak nigdy się nie odważymy. Noc jest od tworzenia wielkich planów, których i tak nie będziemy pamiętać rano.
|
|
 |
|
Byłeś ważny i jesteś tą pierdoloną przeszłością, którą obecnie żyję. Każdy sms przeżywam z emocjami i sztucznym udawaniem, ze u mnie wszystko na gicie. Od momentu kiedy zerwaliśmy nie jestem sobą. Ale dziś mimo tylu spięć i niepotrzebnych słów, wiem, ze minął etap, który dał mi życiową lekcje. Życiowych densflor okazał się śliższy niż zazwyczaj. Mogę płakać w poduszkę albo udawać, ze jest dobrze, po krótkim namyśle druga opcja jest lepsza, chociaż fałszywa, ale wmawiając sobie, że będzie dobrze, przyjdzie taki dzień kiedy słowa się urzeczywistnią, wierzę w to. / cmw
|
|
  |
|
Czemu Cię nie ma na odległość ręki?
|
|
 |
|
Toniesz w emocjach wspomnień przeklinając w duszy cały ten syf. Znowu sobie nie radzisz i jesteś na dnie. Przykra sprawa. Widzisz co on z tobą zrobił? Nie funkcjonujesz, oczywiście tylko z pozoru, bo przecież oddychasz, jesz - kipi ironią, wiem. Ale kiedyś dostaniesz takiego pierdolca. Pięknego dnia wstaniesz i poczujesz, że żyjesz. Zatroszczę się o to, przyrzekam. / cmw
|
|
 |
|
I znowu się naćpasz, bo sobie nie radzisz. Ty i twoje marne wyjście z każdej sytuacji. Chujowe myślenie, a raczej jego brak. Uśmierzysz ból, ale naprawdę będzie Ci lepiej? Rano wszystko wraca z podwojoną siłą - uwierz, przerabiałam to. Wiem, że i tak chcesz w to brnąć, nie uczysz się na błędach, ale wyrośniesz z tego. Błędne koło kiedyś się zamyka, kiedyś - czas przyszły nieokreślony. / cmw
|
|
 |
|
Wiem, że nie jesteśmy równi i równymi być nie możemy, ale wedle mega zapatrywania, ten, który odsuwa się od tak zwanego motłoch, by zachować swoje dostojeństwo, jest równie godny nagany, jak tchórz, unikający przeciwnika z obawy porażki.
|
|
 |
|
Zniszczyłeś mnie. Najbardziej mnie boli, że dałam się zmanipulować. Nie lubię być marionetką, chociaż cały czas gram w tym teatrze, nazywa się życie. Myślałam, że mam władzę chociaż nad tym związkiem, że będzie pięknie. Nie było, nie jest, ale będzie. Wiesz dlaczego? Bo to ja, mój charakter jest zbyt silny by mnie taki skurwysyn zniszczył. Mam podporę, mam siłę - mam przyjaciół. Nigdy się nie poddam, słyszysz życie? Kiedyś będzie zajebiście, zobaczysz, jeszcze nie pora, ale obiecuję, że jeszcze będzie pięknie. / cmw
|
|
 |
|
Nie zobaczysz w moich oczach białej flagi.
|
|
|
|