 |
jego pocałunki, każdy dotyk jego palców, każde słowo, komplement, każde spojrzenie w oczy, każda obietnica, to gra. zabawił się. gdy łapał jej rękę, wiedział, że niedługo właśnie ona będzie ścierała kolejną łzę z policzka, gdy obejmował jej ramiona, był całkowicie świadomy tego, że niedługo będą trzęsły się w spazmach niepohamowanego płaczu. gdy leczył jej serce, wiedział, że niedługo umrze z jego powodu. / smacker_
|
|
 |
mam wrażenie, jakby było chłodniej. jakby to miejsce z nas drwiło, jednocześnie się za nas wstydząc. to czas na zrobienie jeszcze jednego ruchu. ale skostniałe palce nie obejmują kierownicy, a sztywne nogi uniemożliwiają bieg dalej. stoisz w miejscu, myśląc, że idziesz naprzód. czas na ostatni rzut oka, potem musimy się pożegnać. trzeba iść, mimo strachu, ruszyć z miejsca zanim staniesz się tym, kim nie możesz być. / smacker_
|
|
 |
|
Poddałam się. Nie mam sił, by dłużej o Ciebie walczyć. Nawet jeśli coś czujesz, to nie ma najmniejszego sensu. To nic, że każdy kolejny dzień, będzie dniem pełnym tęsknoty. To nic, że cała moja chęć do życia gdzieś zniknie. Przejdzie mi, jakoś na pewno. A ty nadal duś w sobie to, co czujesz. Udawaj, że się we mnie nie zakochałeś. I nadal pisz z tymi wszystkimi dziewczynami, jak robisz to codziennie do 4 w nocy. Może przy rozmowie z którąś z nich, zrozumiesz, że ona Ci mnie nie zastąpi, ale już będzie za późno.
|
|
 |
myślę dziś trochę za dużo. rozpamiętuję co było. za wszelką cenę unikam wspomnień chwil spędzonych z tamtym. nie bolą, nie tęsknię za nimi. po prostu wydają mi się głupie, puste, banalne. nie chcę ich, nie potrzebuję ich do niczego. tęsknię za innymi osobami z tamtych dni. zastanawiam się co robi w tej chwili ta, z którą rok temu godzinami pisałam, nie tłumiąc nawet śmiechu. gdzieś tam planuje zemstę. gdzie jest przyjaciel, z którym tamtej jesieni urządzaliśmy sobie bitwę na smyczki ? nie pamięta o mnie. a nawet jeśli, to tylko jako sukę, która zerwała z nim kontakt. co myśli o mnie ta, którą rok temu nazwałabym najbliższą ? nie widzi mnie, ignoruje. i jak każde z nich jest święcie przekonana, że naprawdę mnie zna, chociaż jestem kompletnie innym człowiekiem. / smacker_
|
|
 |
trochę zjebałam. teraz to widzę. ktoś by powiedział, że minęło tyle czasu, że to było tak dawno, że to przeszłość. pomyślelibyście, że nie warto tego rozpamiętywać, bo przecież poszłam na przód i dałam radę. ja myślę inaczej. ja to kurwa naprawię. / smacker_
|
|
 |
|
Jak tam u mnie? Kurwa, jak to jak tam. Fatalnie jest, kurwa.
|
|
 |
|
ta, chuj na to kłade, na tą całą pierdoloną miłość. / bez_schizy
|
|
 |
wolałabym, żebyś przeszył mnie nożem kuchennym, utopił w pobliskiej rzeczce, oblał benzyną po czym poczęstował papierosem, przy którego odpalaniu niechcący podpaliłbyś mnie. każda z tych śmierci wydaje się być dobrą przy porównaniu z tym co jest teraz. / definicjamiloscii
|
|
 |
Lubię , tak zupełnie bezinteresownie zatracić się w szmaragdzie Jego oczów . / slaglove
|
|
 |
Będziemy mogli spojrzeć sobie w oczy po tym wszystkim ? Zapominając przy tym każdy wspólny miesiąc, dzień , godzinę , minutę , sekundę ? Tego co nas łączyło ? Tego ile razem przetrwaliśmy ? Przejdziemy koło siebie tak bezinteresownie , jakby nigdy , jedno za drugiego nie było w stanie oddać życia ? /slaglove
|
|
 |
Zabijajmy w sobie ostatnie krzty miłości.Milczmy chodź mamy tak wiele do powiedzienia.Spieprzmy wszystko , bo po co ratować jeszcze cokolwiek , co tworzylismy przez tyle czasu. / slaglove
|
|
 |
wystarczyło, że spojrzał na mnie, a mi uginały się kolana i wyrzucałam papierosa. wystarczyło, że trącił mnie w bok, a łzy momentalnie znikały z oczu. wystarczyło, że był gdzieś w pobliżu, a żyłam. / smacker_
|
|
|
|