 |
Pragnął Jej ciała, nie serca. | nieracjonalnie
|
|
 |
Mam wrażenie, że chcesz, żebyśmy po prostu zapomnieli.. | nieracjonalnie
|
|
 |
miała wszystko, prócz tamtych jedynych, bezpiecznych ramion. | nieracjonalnie
|
|
 |
owinęłam go sobie wokół palca, sprawiłam, że będzie już zawsze na moje skinienie. uczyniłam go swoją nową zabawką, szkoda tylko, że gra tak szybko mi się znudziła. / smacker_
|
|
 |
'ej, wróć ze mną w czasy podstawówki, wypij pierwszy kradziony browar z puszki.'
|
|
 |
I wcale nie jest lepiej, chociaż zrobiłam wszystko by było inaczej.. | nieracjonalnie
|
|
 |
Każdy człowiek ma to, na co się odważy.♥
|
|
 |
Spotkanie Jego w całkiem nowym dla mnie świecie było czymś zupełnie dalekim, obcym, niemalże niedostępnym. Dotknięcie Jego dłoni, wtulenie się w ramiona, które przecież jakiś czas temu były moim miejscem bezpieczeństwa, teraz graniczyło z cudem.. Poczucie Jego bliskości, niepowtarzalny dźwięk Jego głosu był w pewien sposób za dotkliwie mocnym szklanym murem, którego nie byłam w stanie zburzyć.. Ta świadomość skracała mój oddech, powodowała mocny ucisk w klatce piersiowej, a przecież musiałam żyć dalej, funkcjonować, patrzeć na kolejne dni, tym razem bez kogoś drugiego, najważniejszego.. | nieracjonalnie
|
|
 |
wiedział, jak kocham tę piosenkę. wiedział, że mogłam słuchać jej całymi dniami. nie potrzebowałam tam perkusji, zajebistego wokalu, nic. tylko ciche brzmienie gitary i ta melodia. i zagrał to celowo, wiem. nie wiem czy chciał sprawić mi ból, przyjemność, czy przeprosić na swój sposób. wiem tylko, że gdy po otwarciu oczu po ostatnim takcie spojrzał prosto na mnie. jak kiedyś. jak zawsze. / smacker_
|
|
 |
i nie powiem, że mam cię w dupie, bo nie chcę kłamać, ale mijając cię na ulicy, nie obdarzę cię nawet najkrótszym spojrzeniem. / smacker_
|
|
|
|