|
|
był na wyciągnięcie ręki, a mimo to niedostępny niczym wytwór mojej wyobraźni .
|
|
|
nigdy mi go nie zastąpisz . choćbyś próbował wszystkimi sposobami . możesz kupić takie same perfumy, zmienić styl na taki jaki miał on, możesz zacząć szanować kobiety, a nawet próbować poprawiać mi humor w ten sam sposób jak on to robił . ale nic się nie zmieni . bo patrząc w twoje oczy widzę kolor jego tęczówek, czując twój dotyk pamiętam jak on dotykał, pamiętam wszystko, jak całował, jak śmiał się z moich dennych problemów, pamiętam jak zbierałam opieprz za niejedzenie śniadań . i wiesz co, nie chcę zapominać, bo był ideałem . wymarzonym . najlepszym .
|
|
|
` Tu krótsze są promienie słońca,
jesteśmy inni, nikt nie pokochał nas do końca.
|
|
|
you couldn't make me feel alright if you stapled your tongue to my clit , and stood on a cement mixer
|
|
|
tacy ludzie jak ja, nigdy nie należą do nikogo
|
|
|
lepiej wejść komuś w drogę, niż w dupe
|
|
|
pościel pachnie tobą, zamykam oczy - czuję Cię obok, otwieram je i znikasz - to był błąd
|
|
|
znów ten stan, że nie wiem co mam robić,niby wszystko gra i niby o to chodzi
|
|
|
ledwo mogę na Ciebie patrzeć, ale za każdym razem kiedy to robię wiem, że dalibyśmy sobie radę. wszędzie.
|
|
|
` czasami palce pragną aksamitu, a nie drzazg. Normalna potrzeba.
|
|
|
` I nie traktuj mnie jak kontraktu, który zrywasz gdy dzień masz gorszy, kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty.
|
|
|
|