 |
Zjawiłeś się w moim życiu tak nagle, niespodziewanie i momentalnie wywróciłeś je do góry nogami. Rozkochałeś mnie w sobie, a przecież ja tego nie chciałam, zapierałam się rękami i nogami, mówiłam Ci, że się nie nadaję do związków, że nie umiem mówić o swoich uczuciach, ale Ty nadal nie odpuszczałeś, walczyłeś o mnie, podchodziłeś, pisałeś, a ja robiłam Ci nadzieję, ale w końcu byliśmy razem, mówiłeś, że mnie nie skrzywdzisz, że chcesz by nasz związek trwał jak najdłużej, a teraz Cię nie ma, powiedz gdzie jesteś? Tak bardzo za Tobą tęsknię.. / s.
|
|
 |
Znów nadeszła chwila kiedy nie rozumiem takiego rodzaju miłości. Nie potrafię wytłumaczyć sobie dlaczego można pokochać i nie dostać w zamian tego samego. Nie wiem czemu życie zostało skonstruowane w taki sposób, dlaczego ja umieram z tęsknoty, a Ty ciągle tylko znikasz z mojego życia. Jednak chciałabym mieć przynajmniej tą pewność, że mimo wszystko żałujesz swojej decyzji, że tak samo jak ja tęsknisz do tamtych czasów kiedy największą częścią naszego życia było wspólne szczęście. Chciałabym wiedzieć, że bijesz się z myślami, że coś nie daje Ci spokoju, a nie chcesz wrócić do mnie tylko dlatego, że boisz się zranienia mnie po raz kolejny. Może wtedy byłoby mi trochę łatwiej, przynajmniej wiedziałabym, że byłam dla Ciebie ważna, że nie schowałeś naszej historii do pudełka, w którym trzymasz tylko te nic nieznaczące. Chciałabym to wiedzieć, bo tak cholernie ciężko żyć z przeświadczeniem, że nigdy nic więcej do mnie nie czułeś. / napisana
|
|
 |
Nie proszę o wybaczenie - nie proszę o łaskę. Proszę o śmierć - to jedyne czego pragnę.
|
|
 |
Mieliśmy nigdy się nie kończyć, mieliśmy być zawsze razem. Miało być jak w bajce, ale wyszło jak to w życiu. Czas zabrał nam wszystko, a Ty tak łatwo odpuściłeś pozwalając mu tym samym wygrać. Nie potrafię się z tym pogodzić, nie potrafię. / he.is.my.hope
|
|
 |
Czuję, jakby ktoś zabrał kawał życia i kazał mi tworzyć nowe, na dodatek samej. / estate
|
|
 |
tak bardzo nie chciałam się
angażować, a zanim zdążyłam się
obejrzeć już planuję jakie imiona
będą nosiły nasze dzieci
|
|
 |
Jestem kobietą. Mam 18 lat.
Odnoszę wrażenie, że ktoś kto
reżyseruje moje życie ma niezły
ubaw. Jak go znajdę, pośmiejemy
się razem. Może nawet napijemy
się whisky.
|
|
 |
koniec prawie zawsze jest
początkiem
|
|
|
|