 |
Ja pierdole jak Ty się podniecająco uśmiechasz.
|
|
 |
Przez całą noc nie spałam zastanawiając się co oznaczało Twoje spojrzenie. Analizowałam sekundę po sekundzie, kiedy Twój wzrok zatrzymał się na mnie. Rozkładałam na czynniki pierwsze odbite światło w Twoich oczach. I ten ułamek sekundy gdy drgnęła Ci warga. Gdzieś nad ranem zdałam sobie sprawę, że pominęłam fakt iż ... zresztą nie ważne.
|
|
 |
Patrzysz mi w oczy jak nigdy nikt, zwłaszcza gdy w nocy idziemy pić .
I lubię gdy jesteś wstawiona, i mówisz że chcesz zostac dziś moją żoną.
Zataczasz się, kręcisz gibona, powinni nakręcić film o nas.
Wieszasz mi się na szyji, i myśle że kurwa mać jesteś dla mnie stworzona .
|
|
 |
' Pod twym blokiem czekałem późną nocą wracałaś,
Kłamałaś prosto w oczy zawsze się śmiałaś .
W te oczy w których łzy ledwie zgasiły ogień .
Odebrałaś mi siebie zapomniałaś wziąć wspomnień . '
|
|
 |
Razem tak wiele , choć obiektywnie prawie wcale .
Ale piękna była każda chwila spędzona razem .
|
|
 |
Patrzę w niebo, tęsknię nieraz .
Jeszcze się kiedyś spotkamy , ale jeszcze nie teraz .
|
|
 |
Odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie .
Wypuszczam z dymem myśli obojętnie .
|
|
 |
Dla mnie przyjdzie moment, gdy krew zapulsuje .
Ogrzejesz me serce w dłoniach, bo to rozumiesz .
|
|
 |
' Jak diler mogę sprzedać Ci najlepsze sny.
Ale musisz mi zaufać i za mną iść . '
|
|
 |
' Trzymam cię w ramionach ale na koniec wypuszczam.
Muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta.
Sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę,
ale puszczam twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie odchodząc bez pożegnania. '
|
|
 |
Skromna mieszanka , twa szminka na pustych szklankach .
Krok za krokiem ponad rok ta sama wybranka .
|
|
 |
Nalewam drugą szklankę , żeby nie była pusta . Jak pokój , moje serce i słowa w Twoich ustach .
|
|
|
|