 |
zauważ, że w życiu nigdy nie masz tego, kogo chcesz, natomiast plączą się ci, których nie chcesz.
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
czesc . spierdoliłeś mi życie . pamiętasz ?
|
|
 |
|
czasem mam ochotę wrzasnąć ci na cały głos do ucha , żeby coś się w tobie ruszyło , drgnęło . coraz częściej mam wrażenie , że nawet to nie zrobiłoby na tobie wrażenia . za bardzo dajesz mi do zrozumienia , że w twoim życiu już jestem nikim . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
weszłam do kuchni sięgając za rączkę od lodówki . - oho , największe bandziory się zeszły pod sklep . - powiedział tata stojąc przy oknie i wycierając talerz . - którzy ? . - podeszłam zaciekawiona i odsunęłam małą , zieloną zasłonkę . - no tamci . ten gbur największy też jest . w białej czapce , najgorszy bandyta tu na osiedlu . ostatnio przecież zadźgał policjanta . - serio ? . - wpatrywałam się w grupę agresywnych mężczyzn w osłupieniu . - ale nie ma co opowiadać , ma wyrok w zawieszeniu , aż strach tam podejść teraz .. - głos taty zaczął mi cichnąć w głowie , bo z jednego końca zauważyłam jego . szedł pewnym krokiem w stronę sklepu . czułam walące serce i przerażenie . ugięły mi się prawie nogi , kiedy zaczął się z nimi wszystkimi witać . klepali go po plecach jak swojego . wziął od jednego browar i w tej samej chwili spojrzał w moje okno . zabrałam rękę z zasłony jak oparzona próbując do siebie dojść . staczał się z każdym dniem bardziej , a ja nic nie mogłam już na to poradzić .
|
|
 |
|
któregoś razu powiedziałam mu , że cieszę się z jego istnienia i tego , że nie tyka dragów tak , jak mój były . on odpowiedział krótko : - jestem uzależniony tylko od pepsi i od ciebie .
|
|
 |
|
jeżeli kiedykolwiek jeszcze dotkniesz go , suko , obiecuję , że zacznę działać . nie interesuje mnie , że chcesz tylko zatańczyć , pogadać , czy po prostu przywitać . masz zakaz zbliżania się do niego na pół kilometra . sądzisz , że jesteś zajebista bo nie każda może pochwalić się takimi nogami , dupą i biustem , który posiadasz . zgadzam się , ogólnie całokształt masz genialny , ale weź kurwo podbijaj do wolnych facetów . bo jeśli jeszcze raz zobaczę cię przy nim z pieprzonymi kurwikami w oczach , to przysięgam na matkę - rozjebie ci tętnicę swoją szpilką .
|
|
 |
nic nie boli bardziej niż fakt, że masz świadomość iż możesz zrobić ze mną dosłownie wszystko, a ja i tak Cię nie zostawię. w takich momentach zaczynam żałować, że przyznałam Ci się do miłości.
|
|
|
|