 |
nie zamierzam sztucznie się uśmiechać. tylko dlatego, że mam dość, kiedy każdy mnie pyta co mi jest. wolę w kółko powtarzać jak cholernie mnie zraniłeś, niż udawać, że mam szczękościsk. / abstracion
|
|
 |
strzelam focha na świat. zamykam się w sobie. biorę, plastikowy kubek, gorącego kakao, koc i idę się schować. p.s. to Ty, jesteś moim światem. / abstracion
|
|
 |
mam ochotę płakać w niekontrolowany sposób. mój idealnie wyimaginowany świat, wypadł mi z drżących dłoni./abstracion
|
|
 |
powinni mi przyznać medal, za popełnianie życiowych błędów w najbardziej prymitywny sposób, jaki jest tylko możliwy. / abstracion
|
|
 |
była przekonana, że to szczęście wybiera ludzi, a nie na odwrót. właśnie to przekonanie, zmusiło ją do zachowań, niemal obsesyjnych. / abstracion
|
|
 |
cały świat ocieka plastikiem. sztuczne zewnętrze, bo wnętrza brak./ abstracion
|
|
 |
zabawa cudzymi uczuciami jest drogą rozrywką. wkrótce przyjdzie Ci za nią zapłacić./abstracion
|
|
 |
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością./ abstracion
|
|
 |
wyjdź na przeciw, przeznaczeniu. pokochaj każdy z dni, taki jakim jest. czerp z niego, jak najwięcej, nie tracąc nadziei, na lepsze jutro. / abstracion
|
|
 |
przyznaję, że jest mi źle samej. że mam tego serdecznie dość i, że cholernie potrzebuję się przytulić. ale, to niczego nie zmienia. świat, jest znieczulony na ludzkie cierpienie./ abstracion
|
|
 |
rób mi nadal, burdel z podświadomości. po huj się przejmować? przecież zabawa, czyimiś uczuciami, jest tak, sakramencko satysfakcjonująca! / abstracion
|
|
 |
jeżeli miłość, to tylko reakcja zachodząca w mózgu, to oznacza, że jestem upośledzona. bo nie potrafię kochać./abstracion
|
|
|
|