 |
Moja własna definicja szczęścia ? - Jego sięgające mi do kolon bluzy , jego silne ramiona w których czułam się najbezpieczniej , jego błysk w oczach który posiadał gdy na mnie patrzył , moje odbicie w jego oczach nigdy wcześniej nie pokazywało mnie aż tak pieknej , jego dołeczki w oczach gdy się uśmiechał . Nie ważne czy dlatego , że go coś rozbawiło czy po prostu śmiał się z mojej niezdarności . Jego za duże dłonie w których moje zwyczajnie się topiły . Jego serce które należało do mnie , chociaż to nie kwestia posiadania
|
|
 |
smakują tak jak zawsze miały smakowac, ale nie umialy....
|
|
 |
A gdybym to ja musiała odejść, traciłbyś się? Gdybym to ja stanęła przed Tobą ze łzami w oczach i wyszeptała 'przepraszam', zrozumiałbyś? Kiedy zniknęłabym już z Twoich oczu, potrafiłbyś wymazać mnie z Twojego życia? Gdybyś idąc do domu, nie trzymał już mojej dłoni, a jedynie czułbyś, że brak Tobie, mnie? Albo siedząc w pokoju chciałbyś wyjść po mnie, bo za kwadrans powinnam być? Lub słysząc moją ulubioną piosenkę, myślałbyś, że to ja ją włączyłam, kiedy Ty odszedłeś od laptopa? Tak naprawdę sam byś ją włączył, aby przypomniała Ci o mnie, prawda? Czy otwierając szufladę znalazłbyś mój łańcuszek, który wypadł niby przypadkiem, wierzyłbyś w to? Nie odpowiadaj, ja wiem to. Nie potrafiłbyś, a wiesz czemu? Bo nie rozumiałbyś nic. O ludziach się kurwa nie zapomina, rozumiesz? Nigdy! Nie z dnia na dzień, o kimś, kogo się kocha. Tak byś myślał, jak dziś ja.
|
|
 |
zrezygnował z prostych ścieżek by pokonywać, trzymając moją dłoń życiowe wyboje. potrafił podjąć ryzyko bez żadnego zapewnienia na przyszłość,z gwarancją tylko i wyłącznie na moje szczęście. / slaglove
|
|
 |
Byli ze sobą ponad rok , zawsze rano gdy się obudziła w skrzynce odbiorczej miała już kilka eesów od niego , tym razem nie napisał . " pewnie nie ma nic na koncie " - pomyślała . Następnego dnia rano , gdy nadal nic nie pisał , pomyślała " a matka nie chce mu dać , nigdy mnie nie lubiła " - chciała wierzyć w te swoje myśli , ale rozum mówił jej zupełnie co innego . Pomyślała , że da mu czas do soboty , jeśli nie napisze w sobote o północy pójdzie i skoczy z mostu . Nie napisał . Stała na ogromnym moście i patrzyła w dół . " kocham Cie " - krzyknęła i skoczyła z telefonem w ręku . W momencie gdy leciała poczuła wibracje w prawej ręce . " skarbie przepraszam , że nie pisałem ale matka .. sama wiesz . Kocham Cie " - napisał . Chciała się jakoś ratować , ale nie dała rady , było o parę sekund za późno . :c /Oliff.
|
|
 |
Pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy? Pamiętasz pierwszy pocałunek czy pierwsze upojnie spędzone noce ? Pierwszego blanta, wypalonego na pół? Pamiętasz, jak każdy z przechodniów dziwnie na nas spoglądając, mówił, że dzisiejsza młodzież już na siebie tak nie patrzy? Pamiętasz, jak bolała każda drobniejsza kłótnia? Jak przysięgaliśmy, że będziemy przy sobie nawet w najbardziej chujowych momentach? Nie, nie łudzę się. Mam tylko nadzieję, że zapomnę tak szybko, jak Ty zapomniałaś o mnie.
|
|
 |
I tak już nigdy nie poczujesz tego, co ja czuję do Ciebie.
|
|
 |
Chciałbym już o Tobie nie pamiętać i jak najszybciej zapomnieć o tym, jak zasypiałaś trzymając moją dłoń. O tym, że nigdy w nocy nie było mi zimno, bo leżałaś obok, jak najbliżej mojej klatki piersiowej. Pomimo tego, że chciałbym ciągle pamiętam Twoje spojrzenie, odcień oczu i wszystkie chwile spędzone razem z Tobą. Pamiętam nasze wspólne szczęście i kłótnie również pamiętam, bo tak naprawdę po nich uświadamiałem sobie, że kocham Cię nad życie i jeszcze bardziej. A teraz? żyję marzeniami, nazwij mnie naiwnym, ale nie przejmuję się tym, nie chcę budzić się bez Ciebie obok. Cały czas mam zamiar wyrzucić Cię z pamięci, lecz nie potrafię. Nigdy, przenigdy nie zdołam o Tobie zapomnieć, przestać myśleć o moim życiu, którym byłaś i jesteś do dzisiaj.
|
|
 |
kochałam go całym sercem. czasami zapraszał mnie do swojego domu, gdzie zaskakiwał mnie własnoręcznie przyrządzoną kolacją. często trafialiśmy razem do łóżka. zabierał mnie na wycieczki, pokazywał mi rzeczy, o których nie śniłam. obdarowywał mnie prezentami, całował na środku rynku przy ludziach. ale od początku byłam przekonana, że jego serce należy do kogoś innego. do kobiety, dla której poświęcał wieczory tylko po to, by posiedzieć przy jej grobie, szepcąc jej jak bardzo ją kocha.
|
|
 |
Najbardziej boli wyrwanie pierwszego mleczaka, przedłużone lekcje, pierwsze roztopy śniegu, ostatni dzień wakacji, zimna woda w jeziorze, zła ocena ze sprawdzianu, na który uczyliśmy się cały dzień, odwołany melanż, zimne dni w lato, złe wspomnienia, koszmary, złamane obietnice, krytyka z ust najlepszego przyjaciela, najgorsze z możliwych dań na obiad akurat wtedy, kiedy jesteśmy głodni, ostatni prezent pod choinką, kiedy ktoś zapomni o naszych urodzinach, brak odpowiedniego rozmiaru bluzki, która się nam podoba, dzielenie szkolnej ławki z największym wrogiem, brak 'ciałowej' kredki w nowym zestawie, ostatnie ciastko w opakowaniu, wyczerpujący wf na pierwszej godzinie lekcyjnej, brak dostępu do internetu, zero kasy na koncie, wiadomość, że szkolne ciacho ma dziewczynę, słowa, w które wierzymy mimo świadomości, że są i zawsze będą bez pokrycia i jeszcze serce rozbite na tysiące drobnych elementów przez osobę, którą kochamy i która - podobno - kochała nas nad życie
|
|
 |
lubię rozmawiać, obserwować, śmiać się do łez, zaciągać się dymem, pić kieliszek po kieliszku, lubię żyć. ale najbardziej z tego wszystkiego lubię Cię kochać.
|
|
|
|