|
Więc brnij przed siebie, mocno zaciśnij pięści,
Pokażesz charakter, a będzie dobrze, wierz mi
Rób co kochasz i nie żałuj tego nigdy,
Dopóki jesteś, obudź swój własny instynkt
Każde marzenie możesz spełnić, wierz w to
Tylko uwierz w siebie, nigdy nie działaj ucieczką
Ambicja może być kluczem do sukcesu,
Jeśli staniesz w miejscu za grosz nie będzie progresu
Los nie daje wiele szans na zwycięstwo,
Więc daj z siebie wszystko albo rób to co chcesz.
|
|
|
Potrzyj kryształowa kulę, potem rzuć ją o ziemię,
Popatrz w rozbite szkło, życie to przeznaczenie.
|
|
|
Nie wiem, czy przez bezsenność, czy moje tempo życia,
Widzę światło księżyca, mam jego pełnię w oku,
To skreślony apostoł wśród fałszywych proroków,
Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie,
Tylko nie mogę skoczyć - czuję, że kocham życie.
|
|
|
Czasami czuję jakby w moim sercu deszcz padał,
Jakbym całe życie biegł, biegł i nie stawał...
|
|
|
Wszystko jest jak w życiu wiesz
Dostajesz czego chcesz
Wyśpisz się jak się pościelisz
Ale to sam kminisz też.
|
|
|
powiedz mi co pod skórą masz,
powiedz mi czy stać cię na więcej niż powierzchowność,
nawet kiedy plują w twarz kiedy
mówią nam, że nie ważna jest już godność,
kiedyś sami pojmą prawdę nie wygodną pewnie
kiedy dotrą tam i dotkną bram choć twierdzą że nie ważne to co masz
to co mam to prosty wniosek.
|
|
|
Tak bardzo chciałbym zabić złość, znaleźć spokój w sobie.
|
|
|
lu ludzi, chciałbym widzieć lepszy świat
ze spokojem w nim się budzić, mieć więcej zysków niż strat.
|
|
|
Nie od dziś patrzę w niebo - choć piekło pod nogami
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami.
|
|
|
Celebruję życie, żyję snem, nie chcę się obudzić
Serce tłoczy wrzącą krew, nic jej nie ostudzi
Wola walki niesie mnie gdzieś wysoko
Między światem pierwszych skrzypiec,
a tym w którym gram głęboko w tle
Nie prosząc się o uznanie ani szacunek
Nie interesuje mnie jak interpretujesz naturę moich słów
Ich ogień za wcześnie się nie wypali
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami.
|
|
|
Czy serio nie mam uczuć? Serce z kamienia.
|
|
|
I z głową do góry mówię wciąż, że życie jest darem.
I, że czekam i wierze, że dla mnie też znajdzie się diament
Jestem bez uczuć chamem ale nigdy nie grałem.
Po co miałem budować fundament jak go zrujnowałem?
Każde odczucie Twoje, było tak jakby nagrane.
|
|
|
|