 |
|
co najmocniej boli? nadal wierzę, że będzie inaczej. tłumaczę sobie wszystko tak jak chcę. udaję, że nie widzę tego co robi. kładę się do łóżka z nadzieją, że rano się obudzę i wszystko będzie jak dawniej. nazwij mnie naiwną lub żałosną. nic na to nie poradzę. wciąż jest tak samo i szybko nie minie.
|
|
 |
|
kolejna dawka kofeiny dostaje się do mojej krwi. czuję strach, niepewność, zrezygnowanie. czuję zwątpienie. boję się, że odejdziesz każąc mi iść przez to samą. proszę, nie rób tego. wiem, że sobie nie poradzę. stań obok i opierdol mnie za wszystko co zrobię źle. wyzwij mnie od szmat. podkładaj mi nogę. uderz z największej siły. ale nigdy nie odchodź. chcę poczuć, że mam dla kogo to dalej ciągnąć.
|
|
 |
|
dobra, ogarnij się. nie możesz znowu tego spieprzyć.
|
|
 |
|
3:15 pusty pokój, światło telefonu. siedzę podparta o ścianę, a przez moją głowę przeplatają się tysiące myśli. w słuchawkach leci "closer". łzy zaczynają napływać do oczu i powoli spływać po policzkach. otwieram okno wiadomości, zaczynam pisać. piszę o tym co robię, co czuję i jak bardzo mi go brakuje. wybieram numer. wszystko kasuję. to bezsensu.
|
|
 |
|
tętno wzrasta. wszystko wiruje. powoli tracisz kontakt z rzeczywistością. choć siedzisz w bezruchu, czujesz jak obracasz się wokół. nie możesz zapanować nad równowagą. walczysz ze swoim ciałem, walczysz ze sobą. jest Ci niedobrze. ciśnienie rozsadza Ci głowę. idziesz najszybciej jak możesz. upadasz na ziemię. nie wiesz co się dzieje. boisz się. serce bije szybciej niż w normie. myślisz o najbliższych, o tych których kochasz. Twoje ciało jest chłodne, choć czujesz ciepło. dokładnie słyszysz dźwięki, nawet te najdrobniejsze. boisz się. nagle znajdujesz się w innym miejscu. spadasz. zasypiasz. słyszysz głos przyjaciółki, mówiącej do Ciebie. powoli wszystko się uspakaja. otwierasz oczy. wróciłaś.
|
|
 |
|
Samotny w tym upiornym mieście. Kołyszące się latarnie, wiszące strzępy kabli telefonicznych. W przenikliwym chłodzie. Odebrała mi serce, myśle, że duszę też. Uciekam w świetle księżyca. Byle dalej od rzezi palącego Słońca / Kings Of Leon
|
|
 |
|
mija czas, mijam ja, życie mija w kilka chwil. widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości. Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości .Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany, te w których nie było nienawiści i zdrady / Diox
|
|
 |
|
Straciłam kontrolę nad wszystkim, co robię, tracę zmysły, życie przepełnia nieustanny lęk o kolejny dzień, to obsesja trzyma mnie mocno za nadgarstki i nie pozwala się uwolnić../nieracjonalnie
|
|
 |
|
Szkoda tylko, że nie chcesz zastąpić mi tlenu, dobrze byłoby patrzeć na ten świat tym samym spojrzeniem, wiesz?
|
|
 |
|
najtrudniejsza rzecz w życiu to udawanie, że kogoś nie potrzebujesz, podczas gdy ta osoba jest jedynym elementem, który trzyma twój świat w ryzach.
|
|
 |
|
odkochiwanie się - najgorszą jego częścią jest zastanawianie się nad tym, czy jeszcze otworzysz się na kogoś tak bardzo.
|
|
|
|