 |
|
leżąc na zimnych kafelkach w łazience z nożem w dłoni, rozważam wszystkie opcje. płacząc, przyciskam ręce do uszu, by nie słyszeć wyzwisk zza drzwi. mam dosyć takiego życia. życia wśród ludzi, którzy mnie nienawidzą. chcę uciec, odejść na zawsze. zostawić wszystko i wszystkich. chcę być sama. bez obawy, że za chwilę znów rozpocznie się to samo.
|
|
 |
|
głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia.głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia. głupia.
|
|
 |
|
no dalej! na co czekasz? nie mam już wystarczająco sił. uderz mnie. zrób kolejną rzecz, aby mnie zniszczyć. nie krępuj się. idzie ci idealnie.
|
|
 |
|
przepraszam, że nie jestem taka jak byście chcieli. przepraszam, że popełniam błędy. przepraszam, że musicie mnie znosić. przepraszam, że wszystko niszczę. przepraszam, że nie daję sobie rady. przepraszam, że mam uczucia. przepraszam, że nie potrafię nad nimi zapanować. przepraszam, że płaczę. przepraszam, że musicie mnie oglądać. przepraszam, że jestem. przepraszam, że żyję. przepraszam
|
|
 |
|
- myślałam, że jesteś niesamowicie szczęśliwa. przychodzisz rano do szkoły, witając wszystkich uśmiechem. biegasz z jednego miejsca do drugiego. zarażasz radością. pocieszasz, pomagasz. nigdy nie sądziłam, że możesz aż tak cierpieć
|
|
 |
|
Jesteś ważny, cholernie mocno. Nie spieprz tego, proszę. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
byłam w stanie nazwać Cię moim skarbem, a Ty tak cholernie świadomie potrafiłeś wypieprzyć mnie ze swojego życia, krzycząc, że byłam zwykłą zabawką. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Jakim prawem mówisz mi dziś, że pocałunek nic nie znaczy? / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Ma w sobie coś, co ewidentnie sprawia, że chcę być w Jego ramionach. Patrzę w Jego oczy i widzę w nich kawałek nieba, czegoś cudownego, nigdy dotąd nieodgadniętego, widzę swoje odbicie, lecz jest zamazane, widoczne jak przez mgłę.. Co to oznacza? Czy kolejny facet, którego byłabym w stanie pokochać jest dla mnie niedostępny, zakazany? Czy zostanie On mi zabroniony jak ten poprzedni? Boję się, że nie wystarczy mi sił, by zapomnieć, by przeżywać to jeszcze raz. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
nie dostałam od Ciebie nawet dwóch minut. dwóch pierdolonych minut wyjaśnienia. dwóch chociażby raniących słów, które pomogłyby mi zrozumieć. nie byłeś w stanie dać mi nawet dwóch powodów, dzięki którym miałabym jasność. nie spojrzałeś na mnie nawet przez dłużej niż dwie sekundy. nie dostałam kurwa nic, a poświęciłam, i dałam Ci pierdolone dwa lata swojego życia. dwa, najcięższe lata za które dostałam jedynie Twoje niepewne i przestraszone spojrzenie, gdy się mijaliśmy. / veriolla
|
|
 |
|
Są sytuacje, które potrafią nas przerosnąć, jest źle i żaden gest nie wskazuje na to, że mogłoby być gorzej. Leżysz na samym dnie, w pustym, ciemnym pomieszczeniu, bezskuteczny krzyk przejawia się w ciche pojękiwanie, a śmierć jest na wyciągnięcie ręki. / nieracjonalnie
|
|
|
|