 |
Błagam, umrzyj ze mną. Trzymając się za ręce odejdźmy w ciemność..
|
|
 |
Płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy...
|
|
 |
Może tylko szkoda mi kilku chwil. Przeszkadza mi kilka wspomnień. Żałuję kilku słów. Ocieram zbyt dużo łez. Zatapiam się we własnej przeszłości, zamiast pozostać w teraźniejszości. Może zbyt dużo mam na koncie błędów i porażek, których nie da się wybaczyć. I tylko może jestem do niczego. Zwyczajnie się nie nadaje. Wybaczcie.
|
|
 |
Co u mnie? Całkiem chujowo. Jak zwykle. Coś się sypie, ktoś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi, ktoś odchodzi, ja zostaje.
|
|
 |
Już umieram. Nie martw się już nie będę wam przeszkadzać.
|
|
 |
Obiecuję, że już nigdy nie stanę Ci na przeszkodzie, że pozwolę na to byś był szczęśliwy, ale nie ze mną... ja umieram ..
|
|
 |
Zabijmy się. I tak nikt nie zauważy. . . . . . . . Dziękuje osobom, które przy mnie są. teraz. jutro i na zawsze. Na zawsze dłuższe niż miesiąc.
|
|
 |
Szybkie ciecie czysta krew jedno życie jedna śmierć...
|
|
 |
Bo kiedy nie możemy zasnąć, nachodzą nas myśli o sytuacjach, które mogły potoczyć się inaczej. Słowach, które wypowiedzieliśmy i których żałujemy, że nie wypowiedzieliśmy oraz o rzeczach, które zrobiliśmy i które mogliśmy zrobić.
|
|
 |
Kłamstwo niszczy wszystko.
|
|
 |
Poszła w tamto miejsce, usiadła na trawie, wzięła głęboki wdech i ze łzami w oczach obiecała sobie, że zapomni.
|
|
|
|