 |
wychodzisz i zostawiasz mi, przez próg rzucony, tani gest.
|
|
 |
jakiś czas temu światło zgasło, znów nie mogę zasnąć..
|
|
 |
uwielbiam ten moment, w którym wracasz z uczelni, kładziesz się na kanapie i przytulasz mnie mocno. nabierasz powietrza w płuca i mówisz - kocham Twój zapach, jest przesiąknięty moją miłością.
|
|
 |
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
|
|
 |
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz? wszystkie myśli, uczucia, których nie masz gdzie pomieścić..
|
|
 |
Tak jak ja wtedy, ty teraz w to nie wierzysz, że czas rany uleczy, bo twój ból jest świeży.
|
|
 |
w moim innym świecie, jesteśmy blisko, ale tu bałam się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko..
|
|
 |
szkoda, że nie widzisz jak za tobą tęsknie. brak mi twych uśmiechów.. i twoich westchnień.
|
|
 |
Tu gdzie słowo przepraszam nie tłumaczy mnie na pewno
|
|
 |
Może chcę dobrze, ale przynoszę ból...
|
|
 |
Wszystko powoli dochodzi do mnie, otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień
|
|
 |
Wyrzuty sumienia, a po nich szczerość, walka ze sobą z dnia wczorajszego
|
|
|
|