głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 62938

Bujam się do rytmu jakiejś pojebanej piosenki  wszystko wydaje sie być w porządku  nie dostrzegam problemów   nie mam złych myśli. Mój puls jest nadzwyczaj spokojny  w ustach nie czuje fajek a jedynie słodkawo cierpki posmak valium z jakimś środkiem o dziwnej nazwie  wdycham zapach unoszący sie w całym mieszkaniu  dusząca woń  która jednak nie do końca zabrania mi oddychać. Zachowuję się dość normalnie  wykonuje ostatnie czynności  siadam w fotelu  czuję totalne rozluźnienie  zamykam oczy w oczekiwaniu aż 'niepożądanie' skutki w końcu nadejdą.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 24 luty 2013

Bujam się do rytmu jakiejś pojebanej piosenki, wszystko wydaje sie być w porządku, nie dostrzegam problemów , nie mam złych myśli. Mój puls jest nadzwyczaj spokojny, w ustach nie czuje fajek a jedynie słodkawo-cierpki posmak valium z jakimś środkiem o dziwnej nazwie, wdycham zapach unoszący sie w całym mieszkaniu, dusząca woń, która jednak nie do końca zabrania mi oddychać. Zachowuję się dość normalnie, wykonuje ostatnie czynności, siadam w fotelu, czuję totalne rozluźnienie, zamykam oczy w oczekiwaniu aż 'niepożądanie' skutki w końcu nadejdą.

  Dlaczego Sebastian już nie wróci?   spojrzała na mnie siostra  jej małe oczka szkliły się od łez.   Obiecał mi  że pobawi się ze mną.   poprawiła swoje włosy i wpatrywała się we mnie. Nie potrafiłem jej odpowiedzieć  to pytanie było zbyt trudne. Sam nie rozumiem do tej pory dlaczego On odszedł  a mijają kolejne miesiące.   Nie wiem Aniołku.   przełknąłem ślinę.   Przecież Ty zawsze wszystko wiesz.   wdrapała się na moje kolana  mocno się we mnie wtulając.   Ale tego nie wiem Skarbie  chociaż bardzo chciałbym Ci odpowiedzieć.   A Mamusia wie?   patrzyła na mnie z nadzieją  bawiąc się zamkiem w mojej bluzie.   Mamusia też nie wie.   pocałowałem ją delikatnie w czoło.   Tęsknie za Nim.   spojrzałem jeszcze raz w jej oczka.   Ja też...   wziąłem głęboki oddech  kiedy do moich oczu zaczęły napływać łzy. Nawet Ci najtwardsi płaczą. Paradoks?   niby inny

niby_inny dodano: 24 luty 2013

- Dlaczego Sebastian już nie wróci? - spojrzała na mnie siostra, jej małe oczka szkliły się od łez. - Obiecał mi, że pobawi się ze mną. - poprawiła swoje włosy i wpatrywała się we mnie. Nie potrafiłem jej odpowiedzieć, to pytanie było zbyt trudne. Sam nie rozumiem do tej pory dlaczego On odszedł, a mijają kolejne miesiące. - Nie wiem Aniołku. - przełknąłem ślinę. - Przecież Ty zawsze wszystko wiesz. - wdrapała się na moje kolana, mocno się we mnie wtulając. - Ale tego nie wiem Skarbie, chociaż bardzo chciałbym Ci odpowiedzieć. - A Mamusia wie? - patrzyła na mnie z nadzieją, bawiąc się zamkiem w mojej bluzie. - Mamusia też nie wie. - pocałowałem ją delikatnie w czoło. - Tęsknie za Nim. - spojrzałem jeszcze raz w jej oczka. - Ja też... - wziąłem głęboki oddech, kiedy do moich oczu zaczęły napływać łzy. Nawet Ci najtwardsi płaczą. Paradoks? | niby_inny

Przy Tobie mam powody do uśmiechu na co dzień.

your_abstraction dodano: 24 luty 2013

Przy Tobie mam powody do uśmiechu na co dzień.

przestałam powoli to wszystko kontrolować. już nie spoglądam na gadu z myślą  jaki ma dzisiaj opis. nie zaglądam na stare portale  w których widziałam go zawsze. nie czekam z komórką w dłoni  aż napisze do mnie jakąś wiadomość bądź zadzwoni. dziś to wygląda zupełnie inaczej. ja sama też wyglądam inaczej. nie mam twarzy podpuchniętej  która była przez długą noc zalana łzami. coraz częściej budzę się z uśmiechem na twarzy  a nie grymasem. i chociaż wiem  że jeszcze wiele przede mną  to zdaję sobie również sprawę z tego  że nie mogę pozwolić siebie zniszczyć jednemu chłopakowi  który na długi czas odmienił moje życie. to byłoby jednym z wielkich błędów  jakie bym popełniła. a tego już nie chcę. chcę jedynie powoli wszystko zacząć kontrolować. chcę wchodzić w normalny etap życia  a nie w ciągłe zawirowania. przecież mam prawo do chwili szczęścia  jak każdy.

remember_ dodano: 24 luty 2013

przestałam powoli to wszystko kontrolować. już nie spoglądam na gadu z myślą, jaki ma dzisiaj opis. nie zaglądam na stare portale, w których widziałam go zawsze. nie czekam z komórką w dłoni, aż napisze do mnie jakąś wiadomość bądź zadzwoni. dziś to wygląda zupełnie inaczej. ja sama też wyglądam inaczej. nie mam twarzy podpuchniętej, która była przez długą noc zalana łzami. coraz częściej budzę się z uśmiechem na twarzy, a nie grymasem. i chociaż wiem, że jeszcze wiele przede mną, to zdaję sobie również sprawę z tego, że nie mogę pozwolić siebie zniszczyć jednemu chłopakowi, który na długi czas odmienił moje życie. to byłoby jednym z wielkich błędów, jakie bym popełniła. a tego już nie chcę. chcę jedynie powoli wszystko zacząć kontrolować. chcę wchodzić w normalny etap życia, a nie w ciągłe zawirowania. przecież mam prawo do chwili szczęścia, jak każdy.

Chce odrobiny szczęścia  by ukoić ból.

kinia-96 dodano: 24 luty 2013

Chce odrobiny szczęścia, by ukoić ból.

Spójrz mi prosto w oczy  a zobaczysz  jak w środku umieram.

kinia-96 dodano: 24 luty 2013

Spójrz mi prosto w oczy, a zobaczysz, jak w środku umieram.

nadal mam przed oczami dzień naszego pierwszego poznania się. niewinna rozmowa  opowiadanie o swoich zainteresowaniach  a następnie wymienianie się poglądami. dążenie do pewnej idealności. łapanie wspólnego kontaktu. odczuwaliśmy wtedy coraz większą chęć poznania się wzajemnie  pamiętasz? wtedy też nastąpiła pewna rewolucja między nami. zeszliśmy za zły temat. wkroczyliśmy na niebezpieczną minę  która powoli zaczęła nas od siebie oddalać  lecz nie na długo. szybko zrozumieliśmy co się z nami dzieje. na nowo złapaliśmy wspólny język  ale wtedy już zaczęło się wiele między nami zmieniać. nie rozumiałam jeszcze tego co się działo. dopiero po pewnym czasie  kiedy do mnie napisałeś i wyznałeś mi swoje uczucia zrozumiałam  że zaczyna się to czego nie chciałam. ponownie zaczynam wchodzić w nowy związek  uczucia  przed którymi tak bardzo się broniłam. nie chciałam tego wszystkiego  a jednak nie kontrolowałam swojego serca. ono i tak postawiło na swoim...

remember_ dodano: 24 luty 2013

nadal mam przed oczami dzień naszego pierwszego poznania się. niewinna rozmowa, opowiadanie o swoich zainteresowaniach, a następnie wymienianie się poglądami. dążenie do pewnej idealności. łapanie wspólnego kontaktu. odczuwaliśmy wtedy coraz większą chęć poznania się wzajemnie, pamiętasz? wtedy też nastąpiła pewna rewolucja między nami. zeszliśmy za zły temat. wkroczyliśmy na niebezpieczną minę, która powoli zaczęła nas od siebie oddalać, lecz nie na długo. szybko zrozumieliśmy co się z nami dzieje. na nowo złapaliśmy wspólny język, ale wtedy już zaczęło się wiele między nami zmieniać. nie rozumiałam jeszcze tego co się działo. dopiero po pewnym czasie, kiedy do mnie napisałeś i wyznałeś mi swoje uczucia zrozumiałam, że zaczyna się to czego nie chciałam. ponownie zaczynam wchodzić w nowy związek, uczucia, przed którymi tak bardzo się broniłam. nie chciałam tego wszystkiego, a jednak nie kontrolowałam swojego serca. ono i tak postawiło na swoim...

Wiesz Aniołku.. mi po prostu brakuje Twojej obecności.. tutaj  obok mnie.   niby inny

niby_inny dodano: 23 luty 2013

Wiesz Aniołku.. mi po prostu brakuje Twojej obecności.. tutaj, obok mnie. | niby_inny

Podobno ten świat był nam pisany.Pamiętasz nasze wspólne zapewnienia?Zawsze razem do końca naszych dni.Dzieliliśmy razem wszystko od smutków po szczęście.Wszystko co moje było Twoje   co Twoje było moje.Kurwa.Znów siedzę sam a w mieszkaniu unosi się tylko dźwięk głosu Pei   Jedna rada od Rycha:Ciesz się z tego co masz.   jego teksty jak zawsze dają mi do myślenia i próbuje wyciągnąć pozytyw z całego tego kurewskiego życia.Szukam po całym mieszkaniu bletek   sam siebie przeklinam bo znów zaczynam to co miałem już dawno skończyć.Dzwoni ziom pyta co u mnie bo przecież już słyszał o wszystkim mimo że jest na banicji.Patrzę na jego mordeczkę która pojawiła się na ekranie mojego laptopa tak cholernie mi jej tutaj teraz brakuje.   Chujnia po całości bez waszych mord nie da się wytrzymać już.   jego głos się załamuje.Za jego plecami pojawia się piękna blondynka na widok której nie jednemu już coś rośnie.Dotyka jego ramienia a mi mordka się cieszy że nadal są razem po przejściach.   niby inny

niby_inny dodano: 23 luty 2013

Podobno ten świat był nam pisany.Pamiętasz nasze wspólne zapewnienia?Zawsze razem do końca naszych dni.Dzieliliśmy razem wszystko od smutków po szczęście.Wszystko co moje było Twoje - co Twoje było moje.Kurwa.Znów siedzę sam,a w mieszkaniu unosi się tylko dźwięk głosu Pei - Jedna rada od Rycha:Ciesz się z tego co masz. - jego teksty jak zawsze dają mi do myślenia i próbuje wyciągnąć pozytyw z całego tego kurewskiego życia.Szukam po całym mieszkaniu bletek - sam siebie przeklinam,bo znów zaczynam to co miałem już dawno skończyć.Dzwoni ziom pyta co u mnie,bo przecież już słyszał o wszystkim mimo,że jest na banicji.Patrzę na jego mordeczkę,która pojawiła się na ekranie mojego laptopa tak cholernie mi jej tutaj teraz brakuje. - Chujnia po całości bez waszych mord nie da się wytrzymać już. - jego głos się załamuje.Za jego plecami pojawia się piękna blondynka na widok,której nie jednemu już coś rośnie.Dotyka jego ramienia,a mi mordka się cieszy,że nadal są razem po przejściach. | niby_inny

nie jestem już tą samą dziewczyną co kiedyś. nie myślę o tym   jakie ty masz zdanie na mój temat. nie hamuję się w niczym   wręcz przeciwnie. korzystam z tego  że jestem wolna. cieszę się tą wolnością  tą swobodą oddychania. mam teraz czysty tlen  który sprawia  że nie muszę się truć  jak co dzień  gdy byłam z tobą. uzależniona od rozmów  od ciągłego dzwonienia  pisania... zdawania raportów z tego co w danej chwili robię. przecież to sprawiało  że czułam się  jakbym była  w jakiejś klatce  zamknięta w więzieniu. to mnie niszczyło  lecz ty tego nie widziałeś. nie chciałeś widzieć. wolałeś być obojętnym na wszystko egoistą. pozwoliłeś na to  abym zniszczyła znaczącą część swojego życia. ale to już nic dla mnie nie znaczy.. tak samo  jak ty nie znaczysz dla mnie nic. jesteś jedynie wspomnieniem  które zapisuję na kartce papieru  a następnie wrzucam do kominka  gdzie uchodzisz z dymem.

remember_ dodano: 23 luty 2013

nie jestem już tą samą dziewczyną co kiedyś. nie myślę o tym , jakie ty masz zdanie na mój temat. nie hamuję się w niczym , wręcz przeciwnie. korzystam z tego, że jestem wolna. cieszę się tą wolnością, tą swobodą oddychania. mam teraz czysty tlen, który sprawia, że nie muszę się truć, jak co dzień, gdy byłam z tobą. uzależniona od rozmów, od ciągłego dzwonienia, pisania... zdawania raportów z tego co w danej chwili robię. przecież to sprawiało, że czułam się, jakbym była w jakiejś klatce, zamknięta w więzieniu. to mnie niszczyło, lecz ty tego nie widziałeś. nie chciałeś widzieć. wolałeś być obojętnym na wszystko egoistą. pozwoliłeś na to, abym zniszczyła znaczącą część swojego życia. ale to już nic dla mnie nie znaczy.. tak samo, jak ty nie znaczysz dla mnie nic. jesteś jedynie wspomnieniem, które zapisuję na kartce papieru, a następnie wrzucam do kominka, gdzie uchodzisz z dymem.

powoli się coś zmienia. cieszę się życiem  mniej patrzę na przeszłość. przestaję o tobie myśleć  nie kontroluję już nerwowo miejsc  w których najczęściej mogę cię dostrzec  zwyczajnie się oddalam od ciebie. nie wchodzę w nowe przyzwyczajenia  a jedynie zaczynam akceptować to co się wokół mnie dzieje. wiem  że nie mogę całe życie żyć jednym   przeszłością. wiele razy też próbowałam się podnieść i odpuścić. sam z resztą wiesz z jakim skutkiem. zawsze do ciebie powracałam  co sprawiało  że tylko siebie bardziej niszczyłam. dziś jestem inna  pewniejsza i stanowcza w swoich postanowieniach. nie chcę już  abyś był obecny w moim życiu. chcę od ciebie odpocząć. chcę zacząć wszystko od nowa. chcę czerpać wszystkie możliwości jakie daje mi życie. chcę ryzykować  jak tylko się da. chcę przekraczać większość granic  mając jednocześnie na uwadze  aby nie stracić ludzi  którym naprawdę na mnie zależy.

remember_ dodano: 23 luty 2013

powoli się coś zmienia. cieszę się życiem, mniej patrzę na przeszłość. przestaję o tobie myśleć, nie kontroluję już nerwowo miejsc, w których najczęściej mogę cię dostrzec, zwyczajnie się oddalam od ciebie. nie wchodzę w nowe przyzwyczajenia, a jedynie zaczynam akceptować to co się wokół mnie dzieje. wiem, że nie mogę całe życie żyć jednym - przeszłością. wiele razy też próbowałam się podnieść i odpuścić. sam z resztą wiesz z jakim skutkiem. zawsze do ciebie powracałam, co sprawiało, że tylko siebie bardziej niszczyłam. dziś jestem inna, pewniejsza i stanowcza w swoich postanowieniach. nie chcę już, abyś był obecny w moim życiu. chcę od ciebie odpocząć. chcę zacząć wszystko od nowa. chcę czerpać wszystkie możliwości jakie daje mi życie. chcę ryzykować, jak tylko się da. chcę przekraczać większość granic, mając jednocześnie na uwadze, aby nie stracić ludzi, którym naprawdę na mnie zależy.

daj mi spokój. potrzebuję od ciebie odpocząć. chcę skończyć z naszą znajomością  która tak bardzo zniszczyła moje serce. odszedłeś  więc nie powracaj do mnie. nie wiesz  jak to rani  jak boli każda rana  każdy cios  w który ponownie uderzasz. dla ciebie może to nic znaczącego nie jest  ale dla na mnie to ma wielki wpływ. niszczysz mnie tym. zrozum to  to już jest koniec naszego związku  naszej przyjaźni  naszej znajomości. skończyłam z tymi wszystkimi kłamstwami  w których żyłam. całe życie byłam przez ciebie okłamywana. zwodziłeś mnie swoim zachowaniem. wiedziałeś  że to może się źle skończyć  ale brnąłeś w to wszystko dalej. nie hamowałeś się. nie znałeś żadnych granic  których nie powinniśmy przekroczyć. ty miałeś swoje zdanie już wyrobione na starcie. nie obchodziło cię już nic  więc nie dziw się  że teraz ja jestem na to już obojętna i nie czuję chęci do znajomości z tobą.

remember_ dodano: 23 luty 2013

daj mi spokój. potrzebuję od ciebie odpocząć. chcę skończyć z naszą znajomością, która tak bardzo zniszczyła moje serce. odszedłeś, więc nie powracaj do mnie. nie wiesz, jak to rani, jak boli każda rana, każdy cios, w który ponownie uderzasz. dla ciebie może to nic znaczącego nie jest, ale dla na mnie to ma wielki wpływ. niszczysz mnie tym. zrozum to, to już jest koniec naszego związku, naszej przyjaźni, naszej znajomości. skończyłam z tymi wszystkimi kłamstwami, w których żyłam. całe życie byłam przez ciebie okłamywana. zwodziłeś mnie swoim zachowaniem. wiedziałeś, że to może się źle skończyć, ale brnąłeś w to wszystko dalej. nie hamowałeś się. nie znałeś żadnych granic, których nie powinniśmy przekroczyć. ty miałeś swoje zdanie już wyrobione na starcie. nie obchodziło cię już nic, więc nie dziw się, że teraz ja jestem na to już obojętna i nie czuję chęci do znajomości z tobą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć