 |
1. Nie umiem opisać, tego co teraz czuję. Moja miłość z dnia na dzień powinna słabnąć, też tak było do ostatniego poniedziałku. Nie zdawałam sobie sprawy, ile kosztuje mnie znoszenie jego osoby obok mnie. Jak cholernie boli świadomość, że już nigdy się nie zejdziemy. Nasze rozstanie nie planowałam po dwóch miesiącach bycia razem. Myślałam, że będziemy tą jedną z par klasowych, która wytrwa już tak 4ever. Myliłam się, znowu. Ślepo wierzyłam we wszystkie jego słowa. Nie wiem dlaczego, ale jego "kocham Cię, zależy mi, jesteś jedyna" były całkiem inne niż tych frajerów, których spotkałam w życiu. Takie wyjątkowe, jednak w późniejszym czasie gówno warte jak większości. Na początku naszego rozstania całą winę zrzuciłam na siebie. Wieczne gdybanie "gdybym nie była taka zazdrosna, głupia, impulsywna, brzydka, nie zostawiłby mnie." Nie mogłam tego pojąć, przecież było tak dobrze, pomijając ostatnią wycieczkę. Dopierdalanie, wzbudzanie zazdrości były na porządku dziennym.
|
|
 |
czasem boję się , że ktoś inny zauważy to jak słodkie są twoje dołeczki w policzkach . albo dostrzeże twoje mega niebieskie patrzałki . albo wiesz ? że zobaczy jak śmiesznie się uśmiechasz gdy słyszysz swoją ulubioną piosenkę . boję się po prostu , że ktoś może odkryć w tobie to , co ja odkryłam . że ktoś może widzieć w tobie tego ideała , w którym ja się zakochałam . po prostu . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
czasem zamiast im zazdrościć po prostu współczuję . żyją w tak słodkiej nieświadomości , że aż robi się to żałosne . nie wiedzą nic o życiu i jest im fajnie . mogą się bawić całe dnie , śmiać beztrosko i przejmować tym , kiedy mama zawoła ich do domu na obiad , który wydaje się czymś koszmarnym . dziewczynki wierzą w księcia na białym koniu z którym będą mieć cudowne życie , a chłopcy robią wszystko , by tak było . żyją jak w bajce , nie mając o tym pojęcia . jest przewspaniale , ale przecież to wszystko pryśnie jak zły sen . i kiedyś , pewnego dziwnego dnia powita ich zwyczajna rzeczywistość . /tymbarkoholiczka
|
|
 |
Proszę Ciebie tylko o jedno. Uśmiechaj się jak najczęściej. Nie ważne, czy dla mnie, czy dla innej. Uśmiechaj się. Bo tylko dzięki temu widokowi czuję, że żyję.
|
|
 |
Boli okropnie, ale najwyraźniej zasłużyłam sobie na to.
|
|
 |
Nigdy nikomu nie wspomniałam o tym, ukrywam to wszystko przez całym światem z wyjątkiem tych nielicznych. To nie ma wzbudzać litości, to ma mi dawać siły, które wcześniej samo odebrało. /improwizacyjna
|
|
 |
Więc zabij ją i zabij mnie,
to będzie łatwe, nie bój się.
Przeklinam się i kocham Cię,
z miłości leczy tylko śmierć. /big love.
|
|
 |
Chuj, że rozwinęłam się mu z pieprzonym monologiem na piętnaście linijek, prawdopodobnie nigdy mu tego nie wyślę, nigdy tego nie dostanie i nigdy się o niczym nie dowie. Znów niweluje łzy, uspokajając się cichym 'przecież go pierdolisz'. /improwizacyjna
|
|
 |
Wyrzygam wszelkie wnętrzności może wtedy poczuję jak opuszczają mnie wszystkie uczucia i myśli. /improwizacyjna
|
|
 |
Powiedział ”nie chcę żyć, idź po wódkę”, miał błękitne oczy i nikt go nie kochał. /Bonson.
|
|
 |
Życie to taka bardzo smutna historia,
nie zrozumiesz jej,znów unikając łez,
aby odnaleźć sens,musisz zajrzeć do środka,
wprost do wnętrza serc,naszych rozdartych serc.
|
|
 |
Niektórych ludzi naprawdę nie da się zastąpić, po prostu musisz przyzwyczaić się do tego uczucia. Nieważne czy to pół roku czy pięć lat. Po prostu musisz.
|
|
|
|