 |
- Gdybym mógł zmienić przeznaczenie, uwierz,, Byłabyś moja. - Gdybym ja mogła zmienić przeznaczenie to na pewno nie musiałabym słuchać tych bzdur po raz kolejny z Twoich ust.
|
|
 |
Mówisz bym okazywała uczucia i nie miała na wszystko wyjebane, ale sama pokazujesz, że bycie zwykłą suką, która nie zna smaku łez jest dużo lepsze przy Tobie. /improwizacyjna/m.
|
|
 |
Takie milusio zajebiste uczucie gdy ktoś się bawi Twoim kosztem nie? Dziękuję za udowodnienie mi teog, naprawdę, było warte.:) /improwizacyjna
|
|
 |
Nie zatracę się, nie zatracę.
Chcę wszystko rzucić nagle.
Mam czasem taką fazę.
Że żyć dalej nie potrafię.
Coś ciągnie mnie do okna.
Samobójcze myśli wciąż mam.
Samobójcze wizje, to jak złe decyzje,
wciąż od nowa.
Nie wiem, już chyba skonam.
Nie wiem, kurwa mam doła.
Chcę się rzucić gdzieś pod koła.
I wiem, że temu podołam.
Mam czasem taką fazę.
Chcę wszystko rzucić nagle.
Nie zatracę się, nie zatracę.
Coś ciągnie mnie do okna. /Kajman, trafia idealnie.;3
|
|
 |
Kolana dociśnięte do klatki piersiowej, małe kropelki kapią to na łydki, to na blond loki. Podświadomość wraca, znów uderza we mnie moja ukochana małpa. znów tak cholernie mocno sie z nią zgadzam. Przecież ma rację. /improwizacyjna
|
|
 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
|
|
 |
Zwijam się w kłębek i obejmuję dłońmi, jak dziecko, które próbuje odnaleźć cokolwiek w czyiś ramionach, ale z każdych zostaje odtrącone. /improwizacyjna
|
|
 |
Gdybym miała opisać co teraz czuję, pewnie wszystko sprowadziłoby się do płaczu. Bo niczego już nie potrafię ubrać w słowa. /improwizacyjna
|
|
 |
Ja też uwielbiam, gdy chcą rozmawiać o moim chamstwie, idiotyzmie i wredocie. Ja też uwielbiam ten stan, nie tylko Ty.
|
|
 |
Mam gdzieś jego starania, jego zapewnienia, że mnie kocha. Nie mam ochoty na kolejne melodramaty w moim życiu. Mam ochotę powiedzieć wprost, żeby spierdalał, ale nie mogę. Za to najbardziej siebie nienawidzę.
|
|
 |
Gdy spotkam Cię co środę, na tym zakręcie w niebieskiej koszuli i dżinsowych spodniach to wiesz. Jakbym znowu czuła do Ciebie coś, czego sama nie rozumiem. Jakby miłość do Ciebie wracała, cały czas. Szczerze? Chciałabym. Chciałabym, żebyś Ty był znowu najważniejszą osobą w moim małym świecie. Chciałabym, żebyś Ty wypełniał każdą godzinę mojego życia. Chciałabym też, żebyś znowu był.
|
|
 |
Śmieję się, rzeczywiście. Ze swojej naiwności, ślepoty i tej nadziei, którą zostawiłam gdzieś daleko.
|
|
|
|