|
Nienawidzę gdy mnie tak traktujesz. Nienawidzę, gdy pozbawiasz mnie uczuć. Nienawidzę momentów, w których zabijasz we mnie człowieka. /pierdolisz
|
|
|
|
to było jak bulimia. pakowanie w siebie kolejnych emocji, spotykanie się z Nim, aby nasycić się kolejną serią minut w Jego ramionach, czułych słów i buziaków w czoło. następnie te rozłąki, by wszystko 'wyrzygać', opróżnić się, zapomnieć-każda z czynności wykonywana nadaremnie, żeby potem znów otworzyć potencjalną lodówkę, określają jako miłość, znów wpychać w siebie do bólu żołądka, czy tam serca, jak kto woli.
|
|
|
|
Dziękuję, że mnie kochasz. Bo robisz to idealnie.
|
|
|
A jak mi pokażesz że Ci przykro? Mam nadzieję że umrzesz wyrzygując swoje nerki, szmato!
|
|
|
Szczęśliwa? A tak, byłam. Teraz też czasem jestem. No, zdarza mi się. Jeśli przymkniesz oko na to, że wewnątrz nie jestem w stanie się pozbierać i spojrzysz tylko na codziennie doklejany uśmiech, uwierzysz w moje szczęście. /pierdolisz
|
|
|
najgorsza jest w sumie ta cholerna pewność, że gdyby stanął przede mną w tej chwili, zignorował stan, w jakim jestem, ilość chusteczek, zdjęć i papierów wokół mnie i powiedział "chcę cię", dostałby. byłabym jego pieprzoną własnością, mimo, że wiem, że nie powinnam. uległabym, bo jest jedyną osobą na świecie, której całkowicie nie umiem odmówić. ... / smacker_
|
|
|
"Nigdy ci tego nie mówiłem i nie powiem już pewnie, a żałuję dziś że miałem siłę ukrywać to skrzętnie. Nie mówiłem ci jak cierpię i w jakiej skali."
|
|
|
Mogłabym przestać udawać, że jakoś sobie bez niego radzę, i zacząć wierzyć w to, że będziemy razem.
|
|
|
Witamy w klubie potępionych za swoją wrażliwość i naiwność, oferujemy pustkę i książki o szukaniu szczęścia.
|
|
|
Zrobiłabym kurwa największą kanapkę na świecie gdybyś mnie o to poprosił. Poszłabym na koniec świata. Wypełniłabym rzeki Tymbarkiem.
|
|
|
Określ się kurwa konkretnie - jesteś, albo Cię nie ma.
|
|
|
|
Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro, i pojutrze. Potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo.
|
|
|
|