 |
, po co płakać skoro można się najebać ?
|
|
 |
, nikt w stanie nie jest odebrać mi tych wspomnień z Tobą . W. < 3
|
|
 |
, lubie pic piwo . czasami dwa . ewentualnie siedem .
|
|
 |
, chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu. przed bramą po ostatnim buziaczku nagle mówi do niej : - słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. chodź na pół godzinki do mnie mam wolną chate... - nie mogę.. - odpowiada panna. - chodź, prosze, prosze, prosze... - no dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później. - dobrze tylko się pośpiesz ! - zgadza się radośnie chłopak. dziewczyna wbiega do klatki po trzech minutach wraca całuje chłopaka i mówi : - no to chodźmy... w tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy - Zośka do jasnej cholery ! nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści ?! / [ kwejk ]
|
|
 |
, pytasz jakie blizny najdłużej się goją ? te po szczęściu .
|
|
 |
Nauczył mnie miłości do piłki . Siedzę, oglądam mecz Barcelony , którą wielbię i myślę o Nim . Jednakże dobrze , że czasu nie cofnę . Zdałam sobie sprawę , że jednak wolę Real . ;p
|
|
 |
Wiesz co jest dla mnie ważniejsze od twojego ociekającego kłamstwem "kocham cię" wymierzonym w moją osobę? "Jestem z Ciebie dumny, córeczko" z ust mojego taty.
|
|
 |
Wtorek. Miała wf z jego klasą na sali gimnastycznej. Grali w piłkę nożną. Byli w przeciwnej drużynie, ona uśmiechała się i nie zwracała na niego uwagi. Obróciła się i niespodziewanie z całej siły dostała piłką w brzuch od jego kumpla, którego nienawidziła. Nie mogła złapać oddechu, upadła, całe jej ciało drżało. Wszyscy zgromadzili się wokół niej, a on jako jedyny kazał się wszystkim odsunąć. Wziął ją w swoje ramiona i wybiegł na dwór. Po jej policzkach spływały łzy, przestała drżeć, a on wpatrzony był w jej zasmucone oczy. Przypomniał sobie ile razy przez niego cierpiała, właśnie wtedy zrozumiał, że powinien temu zapobiegać. Na dwór wyszli jego kumple, on na ich oczach musnął jej wargi swoimi ustami i przytulił mocno do siebie. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech i szepnęła: Zostań moim osobistym lekarzem.
|
|
 |
i teraz możecie mnie pocałować w ten słodki tyłek , który tak często obrabialiście .
|
|
|
|