 |
jestem kobietą, która byłaby skłonna oddać ci nerkę.
|
|
 |
miał dać jej siłę , okazał się jej słabością .
|
|
 |
jestem oazą spokoju. prawdę mówiąc, jestem kurwa zajebiście wyluzowana jak pieprzony wagon, pełen pierdolonych, medytujących, tybetańskich mnichów.
|
|
 |
Nigdy nie obiecuj wiecznej miłości , nie wszyscy znają się na Takich żartach .
|
|
 |
- Kochanie postanowiłam zmienić coś w domu ...
- Masz rację , mogę Ci pomóc ?
- Tak . Wypierdalaj !
|
|
 |
Rozmowa w cztery oczy i poznajesz człowieka z innej strony.
|
|
 |
Przepraszam , że pytam , ale czy mogłabym pożyczyć skarpetki , które masz w staniku ? Trochę mi zimno w stopy .
|
|
 |
Uważaj, bo wkurwiona kobieta może więcej.
|
|
 |
Wpadła na niego idąc przez miasto. Był z kolegami, ona jak zwykle unikała go wzrokiem. Zaczęła nucić pod nosem piosenkę dudniącą jej w uszach byleby tylko pokazać jak jest on jej obojętny,a on zostawił śmiejących się kolegów i podszedł do niej patrząc smutno. Chciał ją przytulić, lecz ta odsunęła się. - Zbyt długo czekałam, wybacz. - szepnęła zostawiając go samego.
|
|
 |
Nie mogłam zasnąć, przewracałam się z boku na bok, aż w końcu zauważyłam, że przechodzi tata, odczekałam, aż odejdzie, a po chwili podeszłam do okna. słuchając ukochanej piosenki wzrokiem mierzyłam podwórko. akuratnie palcem śledziłam trasę kropli deszczu na mojej szybie, gdy nagle był najsmutniejszy moment piosenki, zwinęłam się w pół i nie mogłam znieść myśli, że Ciebie już nie ma, że nie mogę się do Ciebie przytulić i poczuć Twojego zapachu..
|
|
 |
a żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.
|
|
 |
- widziałam księcia przez okno.
- i jak, spełnia wszystkie warunki ?
- Tak. Oprócz jednego. Nie kocha mnie.
|
|
|
|