|
I te uśmiechy koleżanek, bo widziały co się stało, dlaczego jestem taka szczęśliwa - bezcenne.
|
|
|
Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię. Nie mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć. Nie chcę czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest proste. Bo jak uciec przed myślami? Idę spać. To pomaga. Ale nie zawsze, i tylko na chwilę. Przykładam głowę do poduszki, zamykam oczy i czekam, aż odlecę. Czekam ..
|
|
|
powiedz światu, że nie poradziłabym sobie bez Ciebie.
|
|
|
"'- Co my robimy? Naprawdę.
- To jest scena pożegnania.
- Nie róbmy tego, dobra?
- Śmiało, dasz radę.
- Dobra. Obudź się. Nie widzisz co się wydarzyło? Miałaś piękne życie, a ja miałem gówno. Całkiem Cię nienawidziłem. Chciałem Cię załatwić, chciałem Cię uczynić nieszczęśliwą, jak ja. I dokładnie to zrobiłem. Podoba Ci się takie pożegnanie?
- Jest raczej żałosne.
- Spójrz prawdzie w oczy. Wyruchałem Cię. Porządnie Cię wyruchałem.
- Więc wyruchałeś mnie. Co z tego? A ja.. kochałam się z Tobą. Spróbuj jeszcze raz. Spróbuj.
- Wszystko miałem ułożone. Odejdę wcześniej, i kogo to obchodzi? To dobra rzecz. Życie i tak jest do kitu. I wtedy poznałem Ciebie. I zrobiło się dziwnie. A ty byłaś taka.. niesamowita. A ja.. ?
- Co? Co?
- Po prostu chciałem trochę więcej czasu. Razem wziąwszy, jesteś najgorszą rzeczą, jaka mi się przytrafiła."
|
|
|
Jestem wredna, arogancka, niemiła ? Być może. Ale to dlatego, że ktoś mi kiedyś powiedział, że w życiu nie można być gorszym od innych. Trzeba się dostosować.
|
|
|
mirror, mirror on the wall, who's the badest of them all ?
|
|
|
nikt nie umiera bez utraty dziewictwa. życie pierdoli nas cały czas.
|
|
|
chłopcze, w pewny pochmurny poranek namieszałeś w pewnej głowie.
|
|
|
przestałam czuć, mieć nadzieje, ścielić łóżko i sprzątać na biurku.
|
|
|
nienawidzę, gdy ktoś mówi, że życie jest piękne. po prostu cholernie mu zazdroszczę, że jest w stanie powiedzieć coś takiego, że ma ku temu powody.
|
|
|
psst! chodź tu do mnie na chwilę. mam dla ciebie propozycję. wejdźmy na te najwyższe drzewo, spędźmy tam cały dzień, zakochajmy się w sobie i bądźmy do końca świata szczęśliwi. co ty na to?
|
|
|
kiedyś nie umiałam przestać o tobie mówić, dziś słysząc twoje imię, zatykam uszy i wmawiam sobie, że nic nie słyszę.
|
|
|
|