 |
`mimo że upadłam na samo dno, życie się nie skończyło` // anylkaa
|
|
 |
idziemy spać z marzeniami, budzimy się z rzeczywistością.
|
|
 |
niedobór Ciebie, masakrycznie zaburzający normalną egzystencję.
|
|
 |
Odchodzę, bo nigdy nie prosiłeś, żebym została.
|
|
 |
- O czym myślisz gdy jesteś nieobecna tu, teraz, przy mnie? - Popatrz... Widzisz ten zachód słońca? On regularnie wypełnia swój schemat istnienia. Gdy błądze myślami, jestem razem z tym słońcem. Żegnam miniony dzień i dziękuję Bogu za to, że mogę być tu razem z Tobą.
|
|
 |
Ty już nigdy mnie nie skrzywdzisz. Skąd ta pewność? Stąd, że w końcu dotarło do mnie po tych dwóch latach, że nie jesteś człowiekiem niezastąpionym. Nie potrafiłeś docenić tego wszystkiego co Ci dawałam. A dawałam Ci całą siebie. Czy można więcej? ..
|
|
 |
Miłość jest kombinacją podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma co robić szumu. Jeśli dwa, to może nie jest to mistrzostwo świata, ale blisko. A jeśli już wszystkie trzy, to śmierć nie jest potrzebna. Trafiłeś do nieba za życia.
|
|
 |
spójrz na swój brzuch. potem zadaj sobie jeszcze raz pytanie, czy na pewno jesteś głodna. czy tylko znudzona przerwą niejedzenia.
|
|
 |
Czasami pustka, którą po sobie pozostawiasz rani moje serce, tak dotkliwie przeszywa najwrażliwsze części mnie.I wypełnia moje usta słowami, które powodują, że płaczę. Mimo to, że próbuje je powstrzymać.
|
|
 |
`To nie tak miało być. Moim planem było lśnić jak gwiazda, zamiast tego... jednak zgasłam` // anylkaa
|
|
 |
mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia. / gazowana
|
|
|
|