|
Z perspektywy czasu, wszystko wydaje się takie dziwne, czasami zabawne, a niektóre rzeczy znów wzbudziłyby we mnie mnóstwo łez i długotrwały smutek.Patrząc w kalendarz uświadamiam sobie jak wiele się zmieniło, pomijając fakt, że trochę wyblakłam, bo zabrakło pewnego koloru,wszystko jakoś idzie do przodu. Mogę krzyczeć, krzyczeć i płakać wniebogłosy, mówić co mi jest i co siedzi we mnie, tak głęboko, że czasami nie rozumiem samej siebie, ale przecież to nic nie zmieni.Może to za dużo, zrozumieć mnie.Może zamykam się w jakimś swoim hermetycznym świecie, gdzie nie każdy ma wstęp. A może czasami, chciałabym że ktoś mnie w nim odwiedził? Może chce za wiele.
|
|
|
Póki żyjemy i mam Cię obok .
|
|
|
"Chciałbym się się powłóczyć z tobą"
|
|
|
"Życie bez przeszkód byłoby zupełnie nudne."
|
|
|
Daj jakiś znak. Co robisz? Co u Ciebie, czy tam u góry wszystko jest lepsze? Tęsknię, tęsknie wciąż i bez końca,wróć.
|
|
|
Upadam, lecę w dół, czuję, że jest źle, a widok z dołu staje się jeszcze bardziej przerażający, jestem rozerwana na kawałki. Znikam, aby nigdy więcej się nie pojawić, chowam się tam gdzie nikt nie potrafi mi pomóc. Uciekam w swój własny wyimaginowany świat. Świat w którym czuję się dobrze.
|
|
|
Dotykam twojej twarzy, powolnie robię koło, aby dotknąć polików, oczów i ust. Drżysz, boisz się mnie, milkniesz i zamykasz oczy, nagle bierzesz moją dłoń i wplątujesz w nią swoje palce, wtedy jestem pewny, że kochasz, że chcesz i będziesz.
|
|
|
Nienawidzę siebie, nienawidzę za to, że tak łatwo się przyzwyczajam. Kiedy odchodzi ktoś, do kogo tak bardzo się przywiązuje,część mnie umiera, znika. Moje myśli duszą się, staje się chodzącą depresją i kłębkiem słów niewypowiedzianych. Ale nie pozwalam Ci tak łatwo odejść, ciągnę cię za włosy, pociągam w swoją stronę, wracasz, opornie, ale wracasz, zatrzymuję cię w sekundzie w jednym małym obrazie, po czym znowu oddalasz się, jeszcze raz dotykam twoich ust, są takie ciepłe, twój wzrok jest aksamitny, a ręce tak bardzo drżą, oczy twe stają się strumieniem, a poliki swobodnymi skałami po, których płynie rwąca rzeka. To koniec,odeszłaś ...
|
|
|
Docenić samotność, która uspokaja, pomaga zregenerować siły i zacząć myśleć bardziej irracjonalnie.
|
|
|
|