 |
Sam nie wiem kim jestem w Twoich oczach. Może wcale mnie w nich nie ma, i spokojnie śpisz po nocach
|
|
 |
świat dziś pode mną powoli traci barwy, krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy.
|
|
 |
Zachowywanie się jak kutas nie sprawi, że Twój Ci urośnie !
|
|
 |
widzę jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy, ale nie jestem z tych graczy, którzy połykają haczyk
|
|
 |
2.A ja stoję i śmieje się, że wierzą w czystą fikcję, zwaną miłością. / czytammiedzywersami
|
|
 |
1.Niedawno wątpiłam w sens życia. Zadawał sobie pytania, na które zwykły śmiertelnik nie umie odpowiedzieć. Przeraża mnie żywot ludzi - rodzimy się, próbujemy przeżyć życie jak najlepiej i umieramy. Nie mamy wpływu na większość spraw, ale wmawiamy sobie, że mamy nad nim władze. Z całe syfu doceniamy naszych przyjaciół i może czasem nawalają i sprawiają nam wielki ból to wiemy, że dzięki nim przetrwamy wszystko. Nie ważne czy są blisko nas czy na kosmosie i tak zawsze będziemy ich mocno kochać. A najśmieszniejsze jest to, że ludzie wierzą, że przeżyją w życiu miłość jak z filmu. Jest miesiąc rozkoszy, wszystko ładnie, pięknie, aż tu nagle dowiadują się, że to nie jest ten książę z bajki, a dawno już wyrośli z bajek. Czysta hipokryzja. Tak, tak, zapewne powiedzie, że mądruje się, bo jestem młodą gówniarą, ale to nie tak. Może moje środowisko nie ma szczęścia do prawdziwych uczuć, ale tyle jest głupich nadziei i niepotrzebnych rozmów do piątej rano. Tyle nieszczerych chęci i brak taktu.
|
|
 |
Po chuj czytam te wiadomości po raz setny, przecież i tak nie mamy przyszłości. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Znowu wychodzisz na bezuczuciową sukę, ale nic nie to nie poradzisz. Wkręcił się. Ty jesteś zbyt chłodna, by odczuć jego ciepło. To nie jest sposób obrony, to sposób życia. Chujowe, wiem. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Po co te bajki, że bardzo też to boli Cię? Przestań już pierdolić te głupoty, proszę Cię.
|
|
 |
Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię?
|
|
 |
szukając szczęścia Ty patrz na każdy krok, gdy myślisz, że trzymasz je w garści ono wypada Ci z rąk
|
|
|
|