 |
5 miesięcy z tym Matołem... ♥ // n_e
|
|
 |
Gdy zapraszamy przyzwyczajenie, miłość wychodzi.
|
|
 |
Nowy przypadek w języku polskim: Wymiotnik (po czym? po ilu?)
|
|
 |
przyszedł i pokochał. bezwzględnie, nie patrząc na innych . nie zwracając uwagi na czyjeś poglądy, czy ludzkie plotki. był obok, wspierał i opiekował się. czułam się ważna, byłam dla Niego kimś, za kogo gotów był oddać życie. otaczał bezpieczeństwem i wielkim sercem. był moim ojcem, bratem i chłopakiem jednocześnie. był człowiekiem, dla którego słowo " miłość " wiązało się ze słowem " kocham " . potrafił czule szeptać ile dla Niego znaczę i potwierdzać innym, że jestem Jego własnością. robił to perfekcyjnie, kochał tak idealnie, odszedł - bez zastanowienia.
|
|
 |
Wzięła telefon do ręki i wykręciła numer do mamy. Po kilku sygnałach mama odebrała, cały czas konwersując ze swoją koleżanką z pracy. Zaczęła jej o minionym dniu opowiadać. Po kilku minutach mama spytała ją: ' kamilko, kiedy wracasz? Bo już tęsknimy.' Ona zaśmiała się mamie do słuchawki, odpowiedziała jej ' wracam we wtorek, a tęsknicie, bo nie ma kto posprzątać i nie macie się z kim kłócić, o! ' // n_e & mama
|
|
 |
w rękę biorę walizkę, torbę z szamą i ruszam na przystanek pkp. wsiadam w pociąg do marzeń i uciekam nim do brata na kilkanaście dni. Wrocław, przywita mnie zapewne chłodną nocą, ale uodporniona tym zawinę szalik na twarz, wsiądę w taksówkę i zajadę pod dom brata szukając wszędzie dookoła gór, za którymi będę zajebiście tęsknić! Do napisania, Robaczki. ♥ // n_e
|
|
|
|