 |
mam do niego pretensje , że z dnia na dzień zerwał kontakt wiedząc o tym jak cholernie mocno go kocham . pobawił się mną i rzucił w kąt zapominając . ciężko jest mi z tym , że straciłam jedyną osobę na której mi zależało , jedyną osobę która była mi tak bliska . przecież mieliśmy plany wobec siebie , mieliśmy być szczęśliwi , nasza miłość miała przetrwać wszystko . przez niego każdego wieczoru wylewam litry łez krzycząc z bólu i waląc rękami o ścianę . nie pamiętam kiedy przespałam całą noc nie tłumiąc płaczu w poduszkę . niszczy mnie.. dokładnie tak samo jak chemioterapia niszczy raka . wyżera mnie od środka jak jakaś żrąca substancja. ale wiesz co jest w tym najdziwniejsze? to , że gdyby teraz przyszedł i chciał wrócić przyjęłabym go zapominając o wszystkim co mi zrobił. a wiesz czemu? bo ja go po prostu kocham
|
|
 |
- Co chcemy sobie przyrzec? - Że będziesz mnie kochał nawet wtedy, gdy będziesz mnie nienawidził. - Kochać się nawet wtedy, gdy będziemy się nienawidzić. Żadnego uciekania. Nigdy. Nikt nie odchodzi. Choćby nie wiem co. - Żadnego odchodzenia. - Co jeszcze? - Że będziemy się sobą opiekować. Nawet jak będziemy starymi, cuchnącymi w demencji. A jeśli dostanę alzheimera i zapomnę Cię.. - Codziennie będę Ci przypominał kim jestem. Opieka w starości, demencji i smrodku. To obowiązuje na zawsze.
|
|
 |
Popatrz. Tyle par, które powinny być razem, ale nie są, tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory, tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami, wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś kto naprawdę ich kocha, zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
Rezygnuje, poddaje się, stacza, opada na dno. Nie, nie dotknęła go jeszcze, ale mało brakuje. Gdy tylko zostaje sama, zamyka się w swoim świecie i marzy, bo już tylko to jej zostało. Płacze, gdy nikt nie patrzy, zdejmuje maskę wesołej, bezkonfliktowej, uroczej dziewczyny, może już kobiety, odkłada ją na bok i widać zniszczony, pełen bólu wrak kiedyś dobrze funkcjonującego pojazdu, poprawnie płynącego statku, normalnego człowieka. Jej oczy już się nie uśmiechają od dawna, odrzuca każdego kto chce się do niej zbliżyć, niczego nie czuje, niczego i nikogo nie potrzebuje. Dlaczego więc nie odejdzie? Bo myśli o swoich bliskich, stwierdziła, że będzie żyła tak długo jak jej dano z góry, będzie to nieszczęśliwa egzystencja, ale wytrwa, na pewno wytrwa..
|
|
 |
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że 'kiedyś' nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję, bo uwierz, że kocha Cię swoim złamanym sercem bardziej niż nie jedna, która kiedykolwiek cię kochała. Przeproś ją, przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce, które płynęły na zapominaniu Twojego uśmiechu i gestów. Przeproś za istnienie, które zadaję tyle cierpienia, pokaż, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej nie ma Ciebie.
|
|
 |
Drogie Kobietki dzisiaj nasze święto !:P Olejmy frajerów bo każda z nas zasługuje na zajebistego kolesia . Życzę wam prawdziwej i szczęśliwej miłości , szczęścia , zero łez ,zero smutku ,żebyście były takie ładne jak jesteście i jeszcze ładniejsze .A dzisiejszy wieczór świętujcie jak najlepiej umiecie . W ten wieczór nie myślmy o smutkach , złościach. Tylko bawmy się , upijajmy , śmiejmy , cieszmy się ,że jesteśmy , świętujmy to ,że jesteśmy kobietami i jesteśmy zajebiste bo bez nas faceci by zginęli. A Ci co zranili i stracili niech teraz żałują !!!:D Najlepszego Kobietki kochane :* /lokoko
|
|
 |
Niby takie banalne zakochać się w przyjacielu, ale jak często to się zdarza . /lokoko
|
|
 |
|
Wystarczy, że o Nim pomyśle, a usta same układają się do uśmiechu.
|
|
 |
-Kochanie, kiedy wracasz? -Eh, Kwiatuszku..miałem nadzieję, że będę jutro wracał ale jednak w piątek, więc będę w sobotę w nocy. Tragedia...W takim razie Skarbie nie wiem czy będę u Ciebie bo muszę jeszcze parę spraw związanych z wyjazdem załatwić :( - O nieeee.;( -Kochanieeee.... - Teraz już nawet tych łez nie będę powstrzymywała, niech lecą...-Jakich łez Słońce? Proszę Cię...-Nie wytrzymuję już bez Ciebie, ledwo wrócisz i już znowu wylatujesz.Tęsknie ;( -Ojj Kochanie ale nie powiedziałem że wcale nie będę. Zawsze w niedzielę mogę wpaść na parę godzinek do MOJEGO SŁOŃCA! :* || Rozmowa z Misiem < 3
|
|
 |
-a ładne te duńskie dziewczyny? - ładnej jeszcze nie widziałem. jakieś dziwne są. - Czyli się rozglądasz. Kochanieee! -Nic nie mówiłem o rozglądaniu, jeśli ktoś idzie z naprzeciwka to siłą rzeczy widzę. I nie krzycz na mnie Kooochaaanieee! :* || Uwielbiam z Tobą się droczyć Kotku! < 3
|
|
 |
I ta radość, gdy w sms'ie od Ciebie dostaję "Kochanie planuję Cię do siebie ściągnąć!" :***
|
|
|
|