 |
Tak dawno Go nie widziałam, nie rozmawiałam z nim.Boję się,że zapomnę jak on wygląda.Wysilam cały mój umysł żeby sobie przypomnieć jego głos,przecież tak dawno nie słyszałam tych cudownych dźwięków.Gdyby nie zdjęcia na facebooku zastanawiałabym się jak on wygląda.Niby tak nie dawno się widzieliśmy,a ja z ledwością potrafię odtworzyć jego twarz,jego postać.Mgliście przypominam sobie jego zapach jedynie gdy wchodzę do jakiejś drogerii i powącham te perfumy powraca on do mnie na jakiś czas.Przeraża mnie to jak ja mogłam w tak nie dosyć długim czasie pozapominać tyle.Jednak zadziwiające jest to,że ciągle wieczorem pamiętam dokładnie jego dotyk na moim ciele,każde przytulenie, każdego buziaka, każdy pocałunek, z łatwością powracają do mnie obrazy i odczucia tego jak trzymał mnie za rękę idąc na spacer.Codziennie wieczorem wysilam się,żeby również przypomnieć sobie jego dźwięk słodkiego głosu, jego oczy,wygląd,wraca to jak przez mgłę na chwile. Lekiem na to wszystko jest spotkanie /lokoko
|
|
 |
Bo rzecz polega na tym ,że za szybko się przywiązuje do ludzi i angażuje o wiele za mocno . /lokoko
|
|
 |
Randek nie ma jest piwo i szlug , lub wódka i szlug . W sumie to wiele kombinacji można stworzyć , o wiele bogatszych od randek :) /lokoko
|
|
 |
Dlaczego tu jest tak idealnie nieidealnie ? /lokoko
|
|
 |
miejmy marzenie, przecież kiedyś, któreś się spełni
|
|
 |
Po raz drugi obudziłam się po ósmej i dopiero dopadła mnie myśl ,że przecież zasnęłam jak pisałam z nim. Sięgnęłam po telefon, na wyświetlaczu widniało kilka nieodebranych połączeń od niego , i sześć sms-ów. Przeczytałam je wszystkie ogarnął mnie śmiech , dobrze on też powinien się o mnie pomartwić czasami. Poleżałam jeszcze trochę i napisałam sms-a z przeprosinami ,że zasnęłam w ramach przeprosin domagał się o buziaka na spotkaniu. Boże uwielbiam Go doprowadza mnie do różnych stanów. Raz się śmieje przez niego raz chodzę wkurwiona , a raz płaczę . Ale to wszystko jest nic w porównaniu do tego jakie szczęście On mi daje . Poczucie szczęścia i bezpieczeństwa otrzymane od niego jest tak silne ,że ta cała reszta gdy jestem zła na niego , gdy płaczę lub mam ten inny stan jest tylko dodatkiem i okazuję się po pewnym czasie ,że jest to swojego rodzaju dopełnienie, które prowadzi mnie do jakiegoś szczęścia./cz.2 lokoko
|
|
 |
Zdenerwował mnie w środę wieczorem życząc miłej randki ,a przecież wychodziłam tylko do kumpli i koleżanek. Ale nie on swoje przecież.. Wyszłam do nich i od razu odechciało mi się tego wieczoru z nimi posiedzieliśmy wypiliśmy po kilka piw i każdy się rozszedł, ja wróciłam do domu, poszłam wzięłam kąpiel i zmęczona położyłam się na łóżko , słuchawki w uszy. Nagle sms od niego 'Jak randka? ' napisałam ,że w domu już jestem to od razu pisał już normalnie, dopadł mnie atak śmiechu z tego zazdrośnika. Pisaliśmy cały wieczór , ale zmęczenie i senność po piwach dała się we znaki i nie wiedząc nawet kiedy zasnęłam i to tak twardo. Miałam jakieś sny o nim , śniło mi się spotkanie z nim , było cudownie. Przebudziłam się rano o szóstej i poszłam na dół nalałam sobie soku , wypijając duszkiem posiedziałam chwilę i znowu wróciłam do pokoju zasypiając. /cz.1 lokoko
|
|
 |
Nigdy chyba nie potrzebowałam tak bardzo tej bliskości Jego jak teraz.Chciałabym po prostu spędzać z nim możliwy wolny czas cieszyć się Jego obecnością,porozmawiać z nim o wszystkim.Również,żeby dał mi ukojenie w swoich silnych ramionach tuląc mnie do siebie i wspierając.Dając poczucie bezpieczeństwa,którego tak bardzo mi potrzeba w obecnym czasie.Podroczyć się z nim o błahostkę, powygłupiać i 'obrazić się' o byle co,żeby za chwilę w ramach pocieszenia i złagodzenia mojej złości dostać buziaka.Podroczyć się o te pocałunki,żeby na koniec zatonąć w Jego ustach nie myśląc o niczym innym jedynie o chwili obecnej,że mam Go tutaj przy sobie.Zniosłabym nawet z radością te jego długie rozprawianie o Legi,o piłce nożnej,byłabym wręcz szczęśliwa słuchając tego jego cudownego głosu,i wpatrując się w te głębokie brązowe oczy,które uwielbiam.Ja naprawdę potrzebuje Jego.I z całych sił cały czas dążę do tego spotkania,ale złośliwość pogody i te pieprzone km narazie nie pozwalają na to ;/ / lokoko
|
|
|
|