 |
Mały rudy łepek, duże niebieskie oczy, twarz zasiana mnóstwem piegów. Najpiękniejszy uśmiech jaki kiedykolwiek widziałam. Duże usta w kształcie serca, kobiece kształty. W życiu są takie osoby, które pomimo swojej pozornej zwyczajności są najważniejsze, najwięcej zmieniają. Są wtedy, kiedy innych nie ma. Zamiast cię pocieszać, motywują do działania, wspierają cię, ale nie boją się skrytykować. Chcą dla ciebie jak najlepiej. Otwierają ci oczy na świat, dodają pewności siebie, uroku, wdzięku. Przyczyniają się do uśmiechu na twojej twarzy. Dziękuję ci rudy łepku, że byłaś przez te 16 lat, jesteś teraz i będziesz do końca życia. / lavli.et
|
|
 |
Ubóstwiasz każdy fragment jego ciała. Gładzisz delikatnie opuszkami palców po jego brzuchu, widzisz jak skóra drży pod twoim dotykiem. Oddajesz subtelne pocałunki, wtulasz się w jego szeroką klatkę piersiową i za żadne skarby nie chcesz przestać. Słyszysz mocne, rytmiczne bicie serca, to twój rytm, ten dla którego teraz żyjesz. Ubóstwiasz jego charakter. Sposób w jaki potrafi cię rozśmieszyć, jak poprawia ci humor jest niesamowity. Jego ciągłe starania, pomysły, proste gesty sprawiają, że na twojej twarzy non stop widnieje uśmiech, a w sercu kwitnie duma. Uwielbiasz każdą godzinę, minutę, sekundę którą rozmawiacie tak samo jak te momenty ciszy, kiedy po prostu napajacie się swoją obecnością. Uwielbiasz patrzeć w jego oczy, widzieć jak się do ciebie uśmiechają, jak błyszczą. Jasne, jest mnóstwo niedomówień, kłótni, niedotrzymanych obietnic, różnić poglądów, co ci się zapewne nie podoba. Ale co z tego. Jest całym Twoim światem / lavli.et
|
|
 |
Każdego dnia czekam. Na uśmiech, na wiadomość, na spotkanie. Nie poddaję się, ale też nie walczę. Czekam. Łudzę się, że pewnego dnia podejdziesz i powiesz, że czujesz to samo, że tęsknisz, że czegoś ci brakuje, że spróbujesz pokochać. Czekam, choć ta opcja z góry jest już przegrana. Żyję nadzieją, że może jutro dostrzeżesz w moich oczach coś więcej, jakiś błysk, iskierkę, dzięki której zrozumiesz, że potrzeba ci właśnie mnie. Czekam. Nie spiesz się. Jutro też będę to robić. [ yezoo ]
|
|
 |
nie jestem z tych które lubią wypić, zapalić i dobrze się bawić, nie kręcą mnie imprezy i kac następnego dnia ale w tym momencie kiedy nie jestem pewna czy to co trwa ma jakiś sens, czy budząc się za kilka dni nadal będzie tak samo, czy nadal będziemy się budzić długimi sms na dzień dobry i powtarzać sobie co chwilę jak jest nam razem dobrze, czy będziesz moim wsparciem w każdej sytuacji, niczego nie jestem pewna, obietnice stały się nagle puste a ja jestem po środku tego żeby wciąć Cię w ramiona i już nigdy nie wypuścić a tym żeby odwrócić się i zostawić to wszystko.. Ciebie, nasze plany. wystarczyłby jeden krok, tylko w którą stronę? nie jestem z tych które.. pierdolić to. pomiędzy czwartym łykiem czystej a drugim buchem zielonego dam Ci znać czy będziemy dalej niszczyć się nawzajem. /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
Wszyscy umrzemy. Nie decydujemy o tym, kiedy ani jak. Ale możemy zdecydować o tym, jak będziemy żyć. Więc zrób to. Decyduj. Czy żyjesz takim życiem, jakim chciałbyś żyć? Czy to jest osoba, którą chcesz kochać? Czy to najlepsze, na co cię stać? Czy możesz być silniejszy? Życzliwszy? Bardziej współczujący? Decyduj. Wdech. Wydech. I zdecyduj. Oczekiwanie może cię zabić. Podejmujesz decyzję, a świat się musi kręcić. Obnażają się konsekwencje, na które nie masz wpływu. Tylko jedna rzecz jest jasna podczas tych cichych chwil oczekiwania. Cokolwiek zdecydowałeś, myliłeś się. | Grey's Anatomy
|
|
 |
Możemy się łudzić, że już nic dla siebie nie znaczymy, ale czy pamiętasz te ciepłe, letnie dni? Pamiętasz je jeszcze? Możemy każdego ranka, budząc się kłamać, wypierać się, że pierwszą myślą była kawa na śniadanie, a nie My. Możesz iść do niej i zacząć ją tulić do siebie, szeptać do ucha, że jest całym Twoim światem i że kochasz ją tak jak jeszcze nigdy nikogo nie kochałeś. Możesz mnie zostawić i wyrzucić ze swojego życia. Możesz przecież wszystko tylko proszę - przekreślając mnie zabierz ze sobą cały ból jaki mi zostawisz, całą tęsknotą, wszystkie łzy - co do jednej, smutek, żal, złość, miłość do Ciebie. Weź to sobie wszystko i spraw, że nie będę czuła nic, że nie będę musiała walczyć, żyć, że nie będę musiała iść do przodu bez Ciebie. Nie wiem jak, paradoks, ale zrób to. Nie zostawiaj mnie z tym wszystkim, bo bez Ciebie.. nie znaczę nic. /happylove
|
|
 |
To taka śmieszna sytuacja. Jestem jak paczuszka ciasteczek, kruszonek z bakaliami na półce w sklepie obok innych, czekoladowych smakołyków. Mam swoją datę ważności, której jednak nie zna nikt - to data mojej śmierci. Stałam bezczynnie w jednym miejscu, utkwiłam w martwym punkcie, aż w końcu kiedyś pojawił się ktoś kto spojrzał na mnie inaczej niż wszyscy mieli to w zwyczaju. Zdjął z półki i wziął w ramiona. Dziś tulimy się, całujemy, szepczemy - jednak to wszystko powoli się gdzieś zatraca w rzeczywistości. Dziś zjada mnie tęsknota, bezradność urwała mi już moje prawe ramię, a ból, dzięki wypowiedzianym słowom pokruszył mi moje serce. Kruszę się i jeśli zostaną ze mnie jedynie okruchy - już nikt nie będzie w stanie mnie uratować. Przepadnę. /happylove
|
|
 |
Czy kiedykolwiek powiedziałeś coś i minutę później, zdałeś sobie sprawę, że to idiotyczne? | Grey's Anatomy
|
|
 |
spójrz na siebie. masz duże podkrążone oczy. po policzkach spływają ciemne od tuszu łzy. On sam rozmazał się na całej twarzy tworząc brunatne bruzdy. zagryzasz nerwowo wargę, aż do krwi, przystępujesz z nogi na nogę. włosy potargane, rozciągnięty sweter, dresy. dłoń zaciśnięta w piąstkę. zaraz, zaraz coś trzymasz w tej dłoni. o nie, nie rób tego. na twarzy wymalowany masz wstyd pomieszany z bezradnością. tak, właśnie, jesteś niczym. patrzysz pustymi oczami i brakuje ci odwagi żeby stawić czoła samej sobie. nie tak wyglądają damy, a chyba chciałaś nią być, czy nie?/lavli.et
|
|
 |
|
Nie podchodź za blisko, bo jeszcze będę chciała żebyś został, a ludzie przecież zawsze odchodzą./esperer
|
|
|
|