 |
|
[2] Nauczył żyć w poczuciu szczęścia, i w bólu.. którego później być może było stanowczo za dużo. Nauczył mnie cierpieć i znosić to cierpienie dla czegoś, czego byłam tak bardzo pewna, czego chciałam ponad wszystko. Kiedy on myślał, że wszystko się układa, ja krwawiłam wewnątrz siebie i w rzeczywistości marzyłam tylko o tym by zaprzestać czuć. Stawał się coraz szczęśliwszy, a ja nie miałam zamiaru odbierać mu tego co go tak cieszyło. Wstawał i zasypiał z nadzieją na jeszcze lepszy dzień, kiedy to mnie zabijał czas. Nie domyślał się, a nawet jeśli to nie zrobił nic aby cokolwiek zmienić. Nie mógł zrobić. Zbyt miękkie serce i wyraźnie zbyt słabe by już wcześniej coś powiedzieć. By o coś zawalczyć. Czas upływał a wraz z nim to co mieliśmy i to co tylko ja chciałam mieć, no i my. My również traciliśmy na znaczeniu. Traciliśmy siebie, mając nadzieję, że przyszłość da nam jednak nowe szanse na to by cokolwiek zmienić. / Endoftime.
|
|
 |
Chciała rzucić się z okna. Ale pomyślała sobie, że przyzwoite dziewczyny nie walają się po ulicach i postanowiła ograniczyć się do histerii.
|
|
 |
Bądź inspiracją, nie plagiatem.
|
|
 |
Napełniam głowę fantazjami, mydlę sobie nimi oczy. Po chwili nie widzę rzeczywistości. Potykam się o jakiś próg i nawet nie dostrzegam, że przekroczyłam kolejną granicę.
|
|
 |
...plotka to jest taka idiotka,która nie ma o czym rozmawiać,za to ma czym się emocjonować...
|
|
 |
życie przybiera formę, by stać się czymś więcej, niż odpowiedzią
|
|
 |
Stań na krawędzi i zobacz kto Cię przytrzyma.
|
|
 |
lubię tę suchość, nikt i nic się do mnie nie klei.
|
|
 |
Od zawodu serca każdy stroni.
|
|
 |
Będąc w objęciach szczęścia unoszę się gdzieś wysoko - poza rzeczywistością, lecz zaraz staje przed obliczem cierpienia, spadam z hukiem i w bólu zaczynam dostrzegać mój realny świat. Trzeźwieje po upojeniu się szczęściem.
|
|
 |
Naładowana pozytywnymi zdarzeniami dnia dzisiejszego patrze z nadzieją na to co będzie jutro...
|
|
 |
A my mamy skrzydła, nie boimy się upadku.
A my mamy siebie - to jest nasz szczyt.
|
|
|
|