 |
staram się jak mogę, bo wiem, że naprawdę warto. wiem, że warto o nas walczyć. wiem, że warto poświęcać się dla naszej miłości. wiem, że tylko z tobą, chcę iść naszą wspólną drogą, przez kręte ścieżki, brnąć do sukcesu. chcę być przy tobie i podążać stale, za twoją miłością, by utrzymać to ogromne uczucie, którym mnie darzysz. wiem, że wszystko co mówisz, mówisz szczerze, bo czuję, że zaufałam ci w zupełności. nie boję się porażki, bo wiem, że mnie nie zawiedziesz. kocham cię. / notte.
|
|
 |
popchnij swą miłość i brnij w nią najdalej. niczego nie żałuj, utrzymuj ją stale i troszcz się o niego, bo jest twoim niebem, promyczkiem, gwiazdeczką i cieniem w potrzebie. na zawsze go kochaj, bo jest tego wart. zatrzymuj go zawsze, gdy dosyć już ma. on wierny jest tobie, więc szanuj go mała, nie jedna dziewczyna na niego leciała. i wtulaj się mocno w te silne ramiona, by czuć, że w uścisku tym możesz tu skonać. i praw mu mądrości o swojej miłości, bo jest twoim światłem, tu dzisiaj w ciemności. bądź twarda, gdy wszystko się tutaj rozsypie. nie możesz tu cierpieć, bo jesteś zbyt ważna, ty jesteś jak gwiazda, dla niego - odważna. nie bujaj w obłokach, bo niebo masz obok i kochaj go bardzo, bo jest tylko z tobą. / notte.
|
|
 |
cz.1. stała wpatrzona w jego obojętne tęczówki. wiedziała, że dziś zakończy się ich wspólny etap, ich wspólny rozdział i piękna bajka. usiadła na barierce mostu, woda płynęła szybkim nurtem. patrzyła w otchłań. była cholernie bezsilna. nie chciała by chwile w których naprawdę była szczęśliwa, ot tak się skończyły. niestety nie potrafiła wybaczyć mu zdrady. choć serce rozrywało jej się na kawałki z każdym jego słowem i skruchą w głosie, ona była twarda, lecz w środku łamało ją na tysiące części. wpatrywała się w niebo. ręce drżały tak mocno, że ciężko było się jej utrzymać, by nie stracić równowagi. przechyliła się do przodu i poczuła mocny powiew wiatru. jej delikatne kosmyki włosów pieściło silne powietrze. stał tuż za nią. jej niebieska sukienka falowała w rytmie muzyki z jej serca. nie czuła smutku, tylko pustkę. czuła, że teraz straciła wszystko, że nie ma nic, że sobie nie poradzi. złapał ją za rękę. nie chciała by ją dotykał. przez te kilka miesięcy oszukiwał ją, zdradzał / notte
|
|
 |
cz.2. i bawił się jej uczuciami. - puść, wyszeptała cicho, lecz nie wyrwała ręki w uścisku. - nie potrafię, rozumiesz? krzyknął na tyle głośno, że echo rozniosło się po całym moście. - do tej pory potrafiłeś puszczać moją dłoń i chodzić do niej. w czym ona była lepsza ode mnie? krztusiła się płaczem. nie odpowiedział. stał i patrzył na zachodzące słonce. - ja nie mam już siły na miłość, szepnęła i puściła barierkę. chwiejąc się lekko, poczuła strach. nie umiała tak po prostu zostawić rodziny, przyjaciół i jego - osoby, która tak cholernie ją rani. - odejdź, proszę, wyszeptała przez łzy. a on? odwrócił się i poszedł. nie powiedział nic. chwilę potem słyszał głośny plusk. serce stanęło mu w gardle, a ona spadając uświadomiła wszystkich, że ma resztki odwagi, bo przyrzekała, że będą na zawsze razem, na zawsze, aż do śmierci. / notte.
|
|
 |
Bo nawet jeśli wszystko pójdzie się jebać, pamiętaj moje serce zawsze biło tylko dla Ciebie skarbie i będzie biło dopóki nie odejdę./jnds
|
|
 |
Czułem że się boisz tego co będzie , przytuliłem Cię i od razu poczułem jak twoje zimne serce nagle się rozgrzało i zaczęło bić jak oszalałe, z twojej zapłakanej twarzy zobaczyłem uśmiech, czułem wtedy że trzymam w moich ramionach kobiete mojego życia./jnds
|
|
 |
wiesz czemu nam się nie udało? nie pozwoliliśmy poznać siebie na tyle, by akceptować wszystkie wady. nie potrafiliśmy stworzyć między nami czegoś, co ludzie potocznie nazywają miłością. nie chcieliśmy rozpalić w sobie tego wielkiego uczucia, które gdzieś było, przecież musiało być coś, co przyciągnęło nas do siebie. kwestia przyzwyczajenia? nie wiem, teraz? strasznie mi z tego powodu wszystko jedno. życie. / notte.
|
|
 |
Jedynie co we mnie zostało to gniew i pęknięte te serce./jnds
|
|
 |
wiesz, czasem nadchodzi moment, gdy jesteś pewna, że wszystko co robisz idzie w dobrym kierunku. starasz się by było jak najlepiej. zmieniasz się w mgnieniu oka, choć zapewniałaś, że nigdy tego nie zrobisz. nadal jesteś sobą, ale stałaś się bardziej cicha, mniej wulgarna i opryskliwa. odczuwasz w sobie syndrom kobiety, dresy wyrzucasz na dno szafy, ubierasz się w elegancką bluzkę i spódnicę. stawiasz na całkowitą naturalność i nie przejmujesz się tym co będzie jutro. teraz zapytasz, dlaczego nadszedł taki moment, a ja nie dowierzając odpowiem cicho, że po prostu się zakochałam. widzisz jak miłość potrafi zmienić człowieka? / notte.
|
|
 |
nie ma nas, a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo, że pozbierałam resztki uczuć, posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich, że jest dobrze, chciałabym, by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział, że wie, że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie, nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów, nie wymieniamy krótkich spojrzeń, nie widujemy się, nie rozmawiamy, nie słyszymy swojego oddechu, krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy, że się nie znamy, a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem, zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć, bo przecież 'nic już nas nie łączy, a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.' / notte.
|
|
 |
gdzieś tam w środku mam iskierkę nadziei, że jesteś, że tęsknisz, że czekasz i myślisz o mnie. gdzieś w sercu ukryte jest twoje imię i każde miłe wspomnienie o tobie rysuje uśmiech na mojej twarzy. gdzieś w środku, głęboko w sercu jest miejsce dla ciebie i będziesz tam zawsze. w tak krótkim czasie stałeś się moim życiem, a ja za nic w świecie nie chcę cię z niego usuwać. / notte.
|
|
 |
czytasz? daj + , chcę wiedzieć ile Was jest ♥ notte.
|
|
|
|