 |
Nie odpowiadam za poczynania swojego serca, bo zwyczajnie nad nim nie panuję. / fadetoblack
|
|
 |
Zadzwoniłabym do Ciebie i ze spływającymi po policzkach łzami, szeptem oznajmiła Ci, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo jesteś powodem równającym się powietrzu. Pewnie zastanawiasz się co potem? Rozłączyłabym się wrzucając telefon na dno torby. Po to byś chociaż przez moment, zastanowił się co ze mną, co teraz. Byś zaczął analizować kolejne fakty, zwyczajnie wykluczając przy tym, wcześniejsze przeszkody i ten defekt, pomiędzy naszą dwójką. Byś w końcu pomyślał sercem i pokierował tymi uczuciami, za którymi, jestem pewna, że nie tylko ja nadal tęsknię. Rozumiesz? / Endoftime.
|
|
 |
A zamiast posta na blogu, są łzy w oczach, Huczu w głośnikach i świadomość definicji słowa "człowiek", która obejmuje zarówno mnie, Ciebie, zajebiście cudownych ludzi o sercach tak dobrych, że przekracza to granice ogarniane moim mózgiem i wszelkie hieny. Nieporozumienie. "Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko ty-36,6", dobranoc.
|
|
 |
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
 |
Ja, wkurzając się na włosy, do Ani: "ojaaa, nie wzięłaś mi gumki" Ksiądz: "Przecież wracamy potem od razu do domu, więc jest jakiś problem? *cwaniak* hahaha, jaaaki pojazd. Staczam się przy Was" BOŻE, co za gość :D
|
|
 |
Chciałabym znów każdego dnia przyglądać się jego tęczówkom, bez opamiętania móc pochłaniać ich barwę i nadal mieć ten cholerny nie dosyt. Chciałabym znów jego źrenic, w których oprócz pustki znajdowałam się jeszcze ja. Tych warg, które tak idealnie układały się w uśmiech, które mówiły tak wiele. Dłoni, ściskających w sobie moje, nieco mniejsze. Klatki piersiowej, ogrzewającej ciało jednocześnie tuląc je do siebie z całej siły. I serca.. mieszczącego w sobie cały mój świat. Chciałabym znów jego. / Endoftime.
|
|
 |
Przez "nasze" kilka dni na każdym kroku zapewniałeś mnie o tym, jaka to jestem idealna. Denerwowało cię, że nigdy się z tobą nie zgadzałam i uparcie zaprzeczałam twoim słowom. Mam więc dla ciebie propozycję: weź kartkę i podziel ją na pół. Po jednej stronie napisz zalety, a po drugiej wady i zacznij wypisywać. Po chwili potrzebna ci będzie druga kartka, a zaraz być może i trzecia. Z tym wyjątkiem, że na tych dwóch kolejnych zabraknie miejsca na zalety. Nadal będziesz podtrzymywał zdanie dotyczące mojej doskonałości? / fadetoblack
|
|
 |
* Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób, nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i poznawać smak jej pocałunków.
|
|
 |
Najbardziej boję się samotności. Nienawidzę jej, a jeszcze bardziej nienawidzę lęku przed samotnym życiem. Czasami jej potrzebuję, ale nie chcę kilkunaście lat egzystować z tą właśnie potrzebą u boku. / fadetoblack
|
|
 |
Podobno nie można mieć wszystkiego, tego czego pragnie się najbardziej, ale mając Ciebie mam wrażenie, że jednak mam wszystko to, co chciałam mieć od zawsze. / Endoftime.
|
|
 |
Błędy to codzienność. Pogódźmy się z nimi i nie kreujmy Utopii. Nie żyjemy w idealnym świecie. Tutaj człowiek nie jest siłą wyższą. To słabeusz, który dąży jedynie do zaspokojenia swoich pragnień. Im szybciej zrozumiemy, kim naprawdę jesteśmy, tym lepiej dla nas. / fadetoblack
|
|
 |
Kłamstwo oszczędza cierpienia, które towarzyszy przy poznaniu prawdy. Ale świadomość, że zostało się okłamanym powoduje jeszcze bardziej doskwierający naszemu sercu ból. To dlatego wybieram prawdę. Nie kieruję się jedynie tym, że jest ona szlachetniejsza od kłamstwa. Gdyby tak było - zawsze wybierałabym kłamstwo. / faderoblack
|
|
|
|