 |
|
Za dużo uczuć brałam, za bardzo się w nie wciągnęłam. Czas na odwyk. / fadetoblack
|
|
 |
|
w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.
|
|
 |
|
Nie rozumiem swojego mózgu, a Ty rządasz ode mnie, abym zrozumiała serce. Rozumiesz, że to niemożliwe? Serca nie da się zrozumieć, serce trzeba poczuć. / fadetoblack
|
|
 |
|
Słyszę Twój głos - śmiech anioła wydobywający się z gardła diabła. / fadetoblack
|
|
 |
|
Zabierz moje palce, ręce, nogi, oczy, nos i uszy, ale zostaw mi serce. Pozwól mi zachować duszę, proszę. / fadetoblack
|
|
 |
|
za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla
|
|
 |
|
Każde uderzenie serca zbliża mnie do śmierci. Wspaniałe uczucie. / fadetoblack
|
|
 |
|
Czasami mam czas na przemyślenia - takie prawdziwe, na spokojnie, bez pośpiechu czy zgiełku. Leżę wtedy, zamykam oczy i wspominam, analizuję. Żałuję lub cieszę się. Następnie zapisuję. Co myślę, czuję. Zaczynając od niższych: "słony smak łez, ból w środku klatki piersiowej, niemożność złapania oddechu", a kończąc na wyższych odczuciach: "miłość, przyjaźń, odczucie szczęścia". Zapisuję to, by nie zapomnieć. To życie, moje życie. A potem pogrążam się w słodkim śnie. / fadetoblack
|
|
 |
|
W tym współczesnym świecie już nawet na prawdziwą przyjaźń miejsca zabrakło. Nie wspominając o miłości. / fadetoblack
|
|
 |
|
Potrzebuję Cię w służbie życia, a nie śmierci. Potrzebuję Cię w służbie uczuć, kochany. / fadetoblack
|
|
 |
|
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
 |
|
Wyrwę się spod jarzma kłamstw. Nie pozwolę się dłużej wykorzystywać. Pokonam zło własną śmiercią. / fadetoblack
|
|
|
|