![Tak bardzo się cieszę że zrobiłaś sobie dom pod moim sercem okruszku. ciamciaa ♥](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Tak bardzo się cieszę, że zrobiłaś sobie dom pod moim sercem okruszku. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
![A później? A później i tak spotyka się kogoś kto umie łączyć naturalną dobroć z szacunkiem do siebie. Wtedy dociera do nas że są osoby z którymi życie jest równie dobre ale jednocześnie nie przypomina walki o przetrwanie i że ten ktoś nie musi być skurwielem żeby czuć się przy nim jak na emocjonalnym rollercosterze. Uświadamiamy sobie że można być zaskakiwanym nie wybuchami złości i milczeniem ale raczej kolacją w Rzymie i seksem na dywanie w salonie.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
"A później? A później i tak spotyka się kogoś, kto umie łączyć naturalną dobroć z szacunkiem do siebie. Wtedy dociera do nas, że są osoby, z którymi życie jest równie dobre, ale jednocześnie nie przypomina walki o przetrwanie i że ten ktoś, nie musi być skurwielem, żeby czuć się przy nim jak na emocjonalnym rollercosterze. Uświadamiamy sobie, że można być zaskakiwanym nie wybuchami złości i milczeniem, ale raczej kolacją w Rzymie i seksem na dywanie w salonie."
|
|
![Nie o każdy związek warto walczyć bo niektóre są jak teledysk disco polo tylko że bez muzyki. I smakują jak sushi z Biedronki. Są zimne gumowe i suche a jedyne co chcesz zrobić po konsumpcji to zamknąć się samotnie w łazience. Miłość nie polega na tym że się poświęca wszystko czas godność szacunek do siebie swoje marzenia pragnienia cele oraz przyjaciół aby tylko z kimś być. Jeśli ktoś tak zrobił to jest chory. A jeśli przy tym uważa że miłość musi być bezwarunkowa i w jej imię powinno się znosić różne rzeczy to informuję że jak ktoś szmaci drugą osobę to jej nie tylko nie kocha ale też zwyczajnie nie szanuje. A skoro jej nie szanuje to i tak ją jego zostawi. 2 2](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Nie o każdy związek warto walczyć, bo niektóre są jak teledysk disco polo, tylko, że bez muzyki. I smakują jak sushi z Biedronki. Są zimne, gumowe i suche, a jedyne co chcesz zrobić po konsumpcji, to zamknąć się samotnie w łazience. Miłość nie polega na tym, że się poświęca wszystko, czas, godność, szacunek do siebie, swoje marzenia, pragnienia, cele oraz przyjaciół, aby tylko z kimś być. Jeśli ktoś tak zrobił, to jest chory. A jeśli przy tym uważa, że miłość musi być bezwarunkowa, i w jej imię powinno się znosić różne rzeczy, to informuję, że jak ktoś szmaci drugą osobę to jej nie tylko nie kocha, ale też zwyczajnie nie szanuje. A skoro jej nie szanuje, to i tak ją/jego zostawi." (2/2)
|
|
![Przestań karać drugą stronę. Przestań gardzić. Przestań dogryzać. Przestań szukać zaczepki. A jeśli nie potrafisz przestać to odejdź. Nie wyładowuj swoich frustracji za niepowodzenia w pracy czy w życiu na osobie która z Tobą jest. Twój partner partnerka nie jest odpowiedzialny a za Twój nastrój. Za twoje emocje. A jeśli nie potrafisz przestać to odejdź. Masz coś do powiedzenia na temat związku w którym jesteś? To powiedz to osobie z którą jesteś. Nie mi nie cioci Halince z Wałbrzycha nie psiapsiom. Tej osobie. A jeśli nie potrafisz przestać to odejdź. Przestań dawać kolejne szanse. Reanimacja związku to nie są kolejne szanse. Jak ktoś je ciągle dostaje to się do nich przyzwyczaja. I w końcu macha ręką mówiąc: pomarudzi pomarudzi ale mu jej przejdzie. 1 2](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Przestań karać drugą stronę.
Przestań gardzić.
Przestań dogryzać.
Przestań szukać zaczepki.
A jeśli nie potrafisz przestać to odejdź.
Nie wyładowuj swoich frustracji za niepowodzenia w pracy, czy w życiu na osobie, która z Tobą jest.
Twój partner/partnerka nie jest odpowiedzialny/a za Twój nastrój. Za twoje emocje.
A jeśli nie potrafisz przestać to odejdź.
Masz coś do powiedzenia na temat związku, w którym jesteś? To powiedz to osobie z którą jesteś. Nie mi, nie cioci Halince z Wałbrzycha, nie psiapsiom. Tej osobie.
A jeśli nie potrafisz przestać to odejdź.
Przestań dawać kolejne szanse. Reanimacja związku to nie są kolejne szanse. Jak ktoś je ciągle dostaje to się do nich przyzwyczaja. I w końcu macha ręką mówiąc: pomarudzi, pomarudzi, ale mu/jej przejdzie. " (1/2)
|
|
![Cześć Moblostworki robię małą aktualizację 2022 i chętnie dowiem się kto powrócił ❤️](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Cześć Moblostworki - robię małą aktualizację 2022 i chętnie dowiem się kto powrócił ❤️
|
|
![Hej Ty Jezu. Na kolana upadłam i zastanawiam się czy czujesz jak ciężkie opieram na nich ciało. Wypełnione głodem pustką biernością czymkolwiek… tak cokolwiek we mnie znajdziesz. I jak mnie nazwiesz? Człowiekiem istotą czy pustym naczyniem? Co się we mnie wlewa co ze mnie wylewa? Ile w tym żółci piany i wody słonej? Jak mam wierzyć że iskrę jakąś widzisz w mych błądzących oczach? Ej Jezusie! Znowu rzygam. Zwymiotowałem życie i jem je od nowa jak posiłek najlepszy. Karmię się syfem Tobie się kłaniam a niebo na głowę mi spada. O bogowie raj na ziemi. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Hej Ty, Jezu. Na kolana upadłam i zastanawiam się, czy czujesz jak ciężkie opieram na nich ciało. Wypełnione głodem, pustką, biernością, czymkolwiek… tak, cokolwiek we mnie znajdziesz. I jak mnie nazwiesz? Człowiekiem, istotą, czy pustym naczyniem? Co się we mnie wlewa, co ze mnie wylewa? Ile w tym żółci, piany i wody słonej? Jak mam wierzyć, że iskrę jakąś widzisz w mych błądzących oczach? Ej, Jezusie! Znowu rzygam. Zwymiotowałem życie i jem je od nowa jak posiłek najlepszy. Karmię się syfem, Tobie się kłaniam, a niebo na głowę mi spada. O bogowie, raj na ziemi. /just_love.
|
|
![Leczysz mnie spojrzeniem ono mówi mi że wyleczyłam Ciebie. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Leczysz mnie spojrzeniem, ono mówi mi, że wyleczyłam Ciebie. /just_love.
|
|
![Pięknie Ci wierzyć pasować Tobie też. Wiem że w Tobie znalazłam własny kres więc zatracam się. Przyjemnie. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Pięknie Ci wierzyć, pasować Tobie też. Wiem, że w Tobie znalazłam własny kres, więc zatracam się. Przyjemnie. /just_love.
|
|
![Ile wyć można ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze zimne dreszcze. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.
|
|
![Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze wychodząc z łazienki widzę ze zasnąłeś na kanapie sam nieprzykryty wygięty wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak usta zatykam kołdrą. Widziałam że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą aż wpuścisz kota aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję nie usłyszysz. just love.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46681_img_20210104_094854.jpg) |
Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.
|
|
![Tego dnia wstała bardzo wcześnie. Słońce jeszcze nie wstało mróz szczypał w nos a ona mimo nie sprzyjających warunków poszła. Musiała. Dzisiaj musiała pójść być sama wyjść odejść. Pogoda jej nie zniechęciła. Kiedyś była słaba pod tym względem. Szukała wymówek ale nie teraz. Już nie. W końcu zaczęła wygrywać sama ze sobą i właśnie dlatego wyszła dziś w góry bez nikogo sama. Wiedziała że nikt nie będzie jej szukał. Nie wzięła nawet telefonu ze sobą. Wszystkim osobom którym na niej zależało dała wcześniej znać że chce odpocząć kilka dni. Dała znać że wyjeżdża do SPA i nie będzie korzystała z telefonu. Poszła w góry wiedziała że nie powinna nikogo okłamywać ale gdyby powiedziała prawdę oni chcieliby być blisko. Ona musiała być sama potrzebowała zostać ze sobą. Pozamykała wszystkie swoje sprawy i nigdy już nie wróciła....](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45989_1290435444_by_bluedemon_500.jpg) |
Tego dnia, wstała bardzo wcześnie. Słońce jeszcze nie wstało, mróz szczypał w nos, a ona mimo nie sprzyjających warunków poszła. Musiała. Dzisiaj musiała pójść, być sama, wyjść, odejść. Pogoda jej nie zniechęciła. Kiedyś była słaba pod tym względem. Szukała wymówek, ale nie teraz. Już nie. W końcu zaczęła wygrywać sama ze sobą i właśnie dlatego wyszła dziś w góry bez nikogo, sama. Wiedziała, że nikt nie będzie jej szukał. Nie wzięła nawet telefonu ze sobą. Wszystkim osobom, którym na niej zależało dała wcześniej znać, że chce odpocząć kilka dni. Dała znać, że wyjeżdża do SPA i nie będzie korzystała z telefonu. Poszła w góry, wiedziała, że nie powinna nikogo okłamywać, ale gdyby powiedziała prawdę, oni chcieliby być blisko. Ona musiała być sama, potrzebowała zostać ze sobą. Pozamykała wszystkie swoje sprawy i nigdy już nie wróciła....
|
|
![III Wiedziała że będzie cierpiała bo oni inaczej nie potrafili. kochali się cholernie a mimo to i tak się ranili. To zawsze się tak kończyło. Kochali się a mimo to w pewnym momencie zaczynali się nienawidzić i darli koty rzucała w niego zastawą a on i tak chciał czekać i być blisko. Chciał tak długo póki nie zaczynała na siłę go do siebie zniechęcać. Tak długo walczyła aż w końcu on odpuszczał i odchodził. Tak jak tego chciała. Jednak kiedy odszedł ona cholernie za nim zaczynała tęsknić. później po jakimś czasie krótszym lub dłuższym on wracał tak znienacka jak dziś. Ona znów do niego wracała bo był całym jej światem miłością jej życia. To błędne koło jednak nigdy się nie kończyło i zawsze wyglądało tak samo... Do dnia kiedy on chciał wrócić i zobaczył ją w zaawansowanej ciąży. Myślał że to dziecko innego ale nie zdawał sobie sprawy jak bardzo się mylił.......](http://files.moblo.pl/0/4/59/av65_45989_1290435444_by_bluedemon_500.jpg) |
(III) Wiedziała, że będzie cierpiała, bo oni inaczej nie potrafili. kochali się cholernie, a mimo to i tak się ranili. To zawsze się tak kończyło. Kochali się, a mimo to w pewnym momencie zaczynali się nienawidzić i darli koty, rzucała w niego zastawą, a on i tak chciał czekać i być blisko. Chciał tak długo, póki nie zaczynała na siłę go do siebie zniechęcać. Tak długo walczyła, aż w końcu on odpuszczał i odchodził. Tak jak tego chciała. Jednak kiedy odszedł ona cholernie za nim zaczynała tęsknić. później po jakimś czasie krótszym lub dłuższym on wracał, tak znienacka jak dziś. Ona znów do niego wracała, bo był całym jej światem, miłością jej życia. To błędne koło jednak nigdy się nie kończyło i zawsze wyglądało tak samo... Do dnia, kiedy on chciał wrócić i zobaczył ją w zaawansowanej ciąży. Myślał, że to dziecko innego, ale nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo się mylił.......
|
|
|
|