 |
przechodzę niby obojętnie, delikatnie muskając jego bluzę wiem, że to już nie kwestia moich pokus, a tego jak blisko się przysunął, zagradzając mi przejście.
|
|
 |
wcale Cię nie kocham, tak tylko cicho pierdolę farmazony pod nosem.
|
|
 |
leżąc już w łóżku chciałam, żebyś był. zebyś był tak, jak jest poduszka.
|
|
 |
bycie niczyją, nie motywuje do codziennego wstawania z łóżka.
|
|
 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile razy błagałam komórkę, żebyś napisał chociaż głupie 'cześć'.
|
|
 |
i w tej chwili nie przejmuje się niczym, mam chipsy i jestem w 7 niebie. no może jedynie przeraża mnie wzrok kota, w którym widzę słowa 'daj trochę !
|
|
 |
Mój ideał .? Wiesz, dziwnie podobny do Ciebie.
|
|
 |
Twoje imię widnieje na mojej prywatnej liście marzeń.
|
|
 |
-powiedz mi coś -co? -coś czego nie mówiłeś żadnej innej.
|
|
 |
Postanowienia: skończyć wpierdalać, zacząć się więcej uczyć. bardziej ogarnąć i nie angażować się.
|
|
 |
Jego palce zaciskały się wokół mojego nadgarstka. - On na Ciebie nie zasługuje! to narkoman, idiota, chory drań, który nie docenia tego, co ma! - wybuchał kolejnymi epitetami. - puść. puść, bo to Ty zachowujesz się teraz, jak idiota i chory drań. puść, jeśli chcesz wyjaśnień, a nie żebym odeszła. puść mnie. - odparłam spokojnie starając się nie okazywać bólu, jaki mi wyrządzał. rozluźnił uścisk, a jęk wydobywający się z Jego gardła ułożył się w krótkie 'dlaczego?'. przełknęłam ślinę. - zmienił priorytety. odkopał swoje serce, kiedy Ty własne zakopywałeś. On pokazał mi wagę milczenia, gdy pytałeś co się stało i zapewniałeś, że na pewno się ułoży. przytulał mnie, podczas gdy Ty na Jego miejscu rzuciłbyś krótkie 'nie pękaj'. wiesz co to czułość? nie masz pojęcia. a czym jest kochanie kogoś...? - wybełkotałam z serią zawahań, przerw na oddech. ostatni raz mnie pocałował lekko drżąc i odszedł z dwoma dotąd mi obcymi kroplami w oczach.
|
|
 |
Uważasz że jestem egoistką dlatego że nie chce chodzić do szkoły? Że zakochuje się w samych frajerach którzy mnie ranią? Że przeklinam jak opentana kiedy tylko poniosą mnie nerwy? Że mam zagrożenia w szkole , ponieważ wole uciekać z lekcji zajarać papierosa za szkołą niż siedzieć w klasie przy książkach? Że pyskuje do rodziców , trzaskam drzwami w domu? Że nie mam szacunku do nikogo bo w moim świecie to ja jestem najważniejsza? - Tak masz racje..
|
|
|
|