głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 0.5orzeszka

O czym Ty mówisz Krakersie?

okiemnieogarniesz dodano: 2 grudnia 2011

O czym Ty mówisz Krakersie?

Ona jest ze snu  a ja z rzeczywistości...

okiemnieogarniesz dodano: 2 grudnia 2011

Ona jest ze snu, a ja z rzeczywistości...

W życiu piękne są tylko chwile.   Dżem.

diastema dodano: 2 grudnia 2011

W życiu piękne są tylko chwile. / Dżem.

Hahaha  mega. teksty diastema dodał komentarz: Hahaha, mega. do wpisu 2 grudnia 2011
http:  www.youtube.com watch?v=guyBuc3ZHYI feature=player embedded rozpierdol ♥

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wielbię te telefony  kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam  pytając co jest  dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE  SŁUCHAJ  UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wielbię te telefony, kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam, pytając co jest, dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE, SŁUCHAJ, UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

zagryzałam wargi  żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce  zmrok zapadający na około  park  On czekający na mnie i wiadomość  którą miałam Mu przekazać   że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch  łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan  kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko  a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania   to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać  bo nawiasem mówiąc kocham  kiedy mnie wita.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

zagryzałam wargi, żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce, zmrok zapadający na około, park, On czekający na mnie i wiadomość, którą miałam Mu przekazać - że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch, łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan, kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko, a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania - to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać, bo nawiasem mówiąc kocham, kiedy mnie wita.

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę  robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary  a może rzeczywistość   bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność  a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny  pełen bólu sposób zaczynało rozumieć  że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło  definitywnie się pożegnał.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę, robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary, a może rzeczywistość - bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność, a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny, pełen bólu sposób zaczynało rozumieć, że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło, definitywnie się pożegnał.

Tak  tak ... Ty się starałeś... ja odpychałam...Teraz żałuję!

okiemnieogarniesz dodano: 1 grudnia 2011

Tak, tak ... Ty się starałeś... ja odpychałam...Teraz żałuję!

siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On  nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia  poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On, nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia, poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.

chyba chcę wyznań  ciepła  przedłużonych całusów  pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów  przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności  bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem  przestać uważać  zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić   na tą zimę  może do wiosny  ewentualnie na rok  dwa  na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat  dla Niego.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

chyba chcę wyznań, ciepła, przedłużonych całusów, pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów, przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności, bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem, przestać uważać, zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić - na tą zimę, może do wiosny, ewentualnie na rok, dwa, na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat, dla Niego.

Ja i Ty   dziś całkowicie obce sobie osoby.

okiemnieogarniesz dodano: 1 grudnia 2011

Ja i Ty - dziś całkowicie obce sobie osoby.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć