Kilka razy chciałem odejść, już nie mogłem wytrzymać więc walczyła, manipulowała i zostawałem. Teraz mówię, że się zmieniłem i wiedzę kim jest, więc każe mi odejść, w jej oczach widzę pierwszy raz przerażenie, bo mówię że ją przejrzałem. Zbyt splecione życia aby odejść, zbyt wiele prawdy aby kochać. Przestałem grać na jej grę i czekam aż sama odejdzie, widzę jak jej ciężko kiedy straciła kontrolę.
|