Najgorsze jest to, że jak już się rozwalasz na milion kawałków z czego większa częśc ląduje w bliżej nieokreślonym miejscu to już nawet nie pamiętasz jak się czułeś wcześniej.
A teraz będę maszyną i rozwalę każdego na swojej drodze obojętnością i to wszystko dzięki Tobie.
A może po prostu tracę odporność tej jesieni.. Tylko tym razem nie tą na choroby tylko tą psychiczną.
koszmar.
|