Postanowiła:czas na zmiany,biorę się za siebie układam życie inaczej. I wtedy jak zawsze w najmniej odpowiednim momencie pojawił się on. No tak i zepsuł wszystko. Całe plany legły w gruzach.A on? Jak to każdy koleś.Pobawił sie i zostawił.A ja głupia uwierzyłam że zrozumiał i zostanie.Zostanie na zawsze.Taka jest ta pieprzona naiwność. //miikii
|