 |
kropeczka7127.moblo.pl
Ssie mnie głod ... no to zjedz coś nic mi to nieda ja jestem głodna na Niego ...
|
|
 |
|
-Ssie mnie głod ... - no to zjedz coś - nic mi to nieda , ja jestem głodna na Niego ...
|
|
|
|
Twój uśmiech był lekiem na każde zło , a powiedz mi co mam robic teraz jak Cie nie ma ?
|
|
|
|
cz II
ć " kochana nie mogłem Ci tego powiedziec bo niebyłbym w stanie . Mam nadzieje , że mi wybaczysz . mam raka . zostało mi 2 miesiace życia . rodzice zabieraja mnie w miesce gdzie bede mogł sie cieszyć ostatnimi dniami zycia . Uwierz ze wolałbym żeby został mi tydzień , gdybym mogł spedzić go z Toba . rodzice mi na to nie pozwola . Nie zapomnij o mnie . Najdrozsza bede kochał Cie wiecznie . bede czuwał nad Toba gdy tylko to bedzie możliwe . Kocham Cie Najdrozsza Moja " dziewczyna zaczeła krzyczyć , zaczeła niemiłosiernie głośno płakać , nie chciała bez niego żyć , bez niego nic nie miało sensu . Zanim Matka wybiegła na góre dziewczyna udusiła sie własnymi złami .
|
|
|
|
czI
w dniu kiedy ze mna zerwał , chwile przez odejsciem wreczył mi do reki jakaś karteczke . w oczach czekał ocean łez do wylania , lecz widziałam , że jego oczy też sie zaszkoły . nie powiedział mi dlaczego ode mnie odchodzi . nie wytłumaczył mi nic . tak po prstu podszedł , powiedział że nas już dłuzej nie bedzie dał mi karteczke i odszedł . schowałam ten mały swistek papieru do kieszeni , nie mialam sił go czytać , nawet nie byłam w stanie . gdybym zaczeła to robić zmoczyłabym ja łzami . wolałam to odłozyć na później . powrót do domu wydawał mi sie wiecznoscia . ale wkoncu dotarłam . jakim cudem nie wiem . wytarłam zły przed rzwiami domu , by nikt ne poznał , że cos jest nie tak . otworzyłam drzwi i szybko wybiegłam po schodach do pokoju . Trzymałam w sobie lzy po to by przeczytać co mi napisał . tak cieżko mi było . ksztusiłam sie własnym oddechem . nie mogłam oddychać , ale pomimo tego nie mogłam pozwoli na lzy . usiadłam na łóżku , wycigłam karteczke . była strasznie pomieta , otworzyłam ja i zaczełam czyta
|
|
|
|
uwielbiał moje oczy . ubostwiał je . ciagle tylko czekał zeby wkońcu zmieniły kolor , żeby znowu cos sie z nimi stało . po poł roku bycia razem , potrafił powiedzieć mi kiedy ciesze sie ze spotaknia z nim a kiedy nie . Kiedy mam zły humor a kiedy nie . W kórym dniu pragne go bardziej jak zawsze . Potrafił pare sekund przed wubuchem mojego płaczu powiedzieć " kochanie nie płacz bedzie dobrze , chodz przytul sie do mnie " i za każdym razem miał racje . i mówił mi , że moje oczy są jak 5 letnie dziecko . potrafia poskarzyć mu wszystko . he he śmieszyła mnie zawsze to . Ale Kochałam Go za to miłościa bezgraniczna . I kocham do dziś .
|
|
|
|
CZ II
Kiedy wszedł do pokoju siedziała na łóżku z kubkiem herbaty . Była tam zmeczona płaczem , że nawet nie potrafiła wykazac jakich kolwiek uczuć na twarzy . On nie mówił nic , podszedł do niej pomału . usiadł obok niej . wyszeptał ciche "przepraszam Cię kochanie" dziewczyna spojrzała na niego czerwonymi zmeczonymi oczami i powiedziala krótko "Wypierdalaj"
|
|
|
|
CZ I
Ona wkońcu przestała do niego dzwonić , po kilkadzieciat razy dziennie bo nie odbierał , przestała pisać , z prośbami by wkońcu odebrał ten pierdolony telefon , starciła nadzieje , miała dość , zwyczajnie dość , to nie to , że sie poddała , alez ile mozna walczyć o kogoś kto kopletnie ma Cie gdzieś . uneła nr i walczyła z tym uczuciem w sobie. Była sama lecz dawała rade . U niego telefon milczał . Dzień , drugi , trzeci , czwarty. Zaczal martwić sie o nią , bał sie , że coś sie stało . dzwonił , ale nie obierała , pisał ale ona nie odpisywała . zaczal płakać bo nie wiedział co sie z nia dzieje . Odpalił motor pojechał do niej . Mama powiedziała , że wszystko jest w porzadku i że Ona już śpi . Ale on nalegał by go wpusciła chodz na chwile .
|
|
|
|
A on kiedy przegladajac liste nr w telefonie trafił na jej imie zrozumiał , że już nie ma po co dzwonić , że ona i tak nie dobierze , zrozumiał , że starcił najwiekszy sens życia .
|
|
|
|
Tańczyła w deszczu , a we krwi miała ostatni jego uzaleznienia .
|
|
|
|
Jak masz znowu kłamać , że pewnego dni jak do mnie szedłeś z kieszeni wyleciało Ci miłość i dlatego mnie nie kochasz , to ja juz od Ciebie nie chce nic .
|
|
|
|
Inaczej sie teskni za osobą której nie bedzie sie widziało kilka dni , a inaczej na osobą którą pare dni temu widziało sie poraz ostatni .
|
|
|
|
Dodaj komentarz