 |
ansomia.moblo.pl
uśmiechaj się to łatwiejsze niż tłumaczenie dlaczego jesteś smutna .
|
|
 |
uśmiechaj się - to łatwiejsze niż tłumaczenie dlaczego jesteś smutna .
|
|
 |
wróciłam do domu mając wciąż ogromny mętlik w głowie, mimo że już od jakiegoś czasu powtarzałam sobie, że to się tak skończy, że MY się skończymy . skąd więc ten zawód ?! w ustach smak gorzkiego wina pomieszanego z niemniej gorzkimi łzami, przywoływał setki nieważnych teraz wspomnień . zaczęłam się cała trząść, w końcu runęłam na podłogę i zacisnęłam mocno pięści, czując jak paznokcie wbijają mi się w nadgarstek . nie dopuszczałam do siebie myśli, że on wciąż był ważny, że był nawet ważniejszy niż ja . w zasadzie całe swoje życie podporządkowałam jemu, a teraz ? czy to znaczy, że moje życie się wykoleiło, bo nie było nikogo, kto mógłby mu nadać dawny tor i kierunek ? najżałośniejszy ryk rozpaczy przeciął moją duszę wzdłuż i wszerz . to właśnie wtedy obiecałam sobie, że nikogo więcej nie pokocham ..
|
|
 |
znów uderza głową w ścianę, obgryza do krwi paznokcie i włosy z głowy wyrywa w złości . znów tłucze talerze, z rąk wymykają jej się wszystkie przedmioty i gubi coś w pośpiechu . znów próbuje myśli skupić na czymś, co z pozoru jest ważniejsze, ogarnąć swój mały świat . znów rysuje na kartce czerwone złamane serca i oczy zaciska mocno, żeby nie wybuchnąć płaczem . mówiąc krócej, znów go kocha .
|
|
 |
ej, a kto ci powiedział, że wolno ci się przyzwyczajać !? kto dał ci wolną rękę i prawo do uzależnienia się !? no kto pytam !? kto powiedział, że nie zaboli ?! no kurwa nikt, więc nie rycz .
|
|
 |
makijaż już spłynął . resztki brokatu przylepione do rzęs . minęła moja godzina . to nie jest kolejna bajka o kopciuszku . nie mam balowej sukni, ani żadnej znajomej wróżki . zostałam tylko ja, ubrana w fioletowy sweter . zgubiłam po drodze ciebie .
|
|
 |
chcę mieć tylko problemy typu różowa szminka czy bardziej różowa .
|
|
 |
zawsze byłam pesymistką . bo jak tu wierzyć, że będzie lepiej .? ale gdzieś tam w głębi ducha pragnę i wierzę, że szczęście się kiedyś do mnie uśmiechnie . nie pragnę wiele . chce tylko normalnego życia . nie musi być idealne . nie bez problemów . chcę tylko wiedzieć, że mam po co żyć . na razie żyję nadzieją na lepsze "jutro" .
|
|
 |
obiecaj mi, że rzucisz mnie w słoneczny dzień . że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków . nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami .
|
|
 |
w przyszłości chciałabym zostać swetrem . albo znajdę inny sposób, żeby się do ciebie przytulić .
|
|
 |
i jeśli najdzie mnie taka ochota to usiądę na środku ulicy, zatamuję ruch uliczny i zacznę histerycznie płakać . miliony ludzi rozczula się na widok nieszczęśliwej miłości serialowej "Brzyduli", niech porozczulają się i nade mną ..
|
|
 |
kręci, kręci, każdego dziś onieśmiela . a kiedy na parkiecie w boginię seksu się zamienia .
|
|
 |
chciałabym faceta, który kochałby moje kręcone włosy i nie kazałby mi ich codziennie prostować . chciałabym faceta, który całowałby moje dłonie po zakończonym tańcu . chciałabym faceta, który lubiłby ze mną słuchać soundtracków z filmów . chciałabym faceta, który widząc moje śliczne przyjaciółki nadal twierdziłby, że to ja jestem z nich najpiękniejsza . chciałabym faceta, który widząc mnie pijaną zaniósłby mnie na rękach do domu, zamiast robić mi awantury o to jak mogłam się tak spić . i wreszcie chciałabym faceta, któremu nie przeszkadzałaby moja małomówność i nie miałby nic przeciwko gdybyśmy przez 45 min milczeli a tylko 15 rozmawiali ..
|
|
|
|