Pluje krwią i czuję w niej odłamki moich błędów, na plecach czuję ból to raczej blizny od prętów. Na pięściach jakieś resztki szkieł po lustrze, bo kazali mi patrzeć w nie - chciałam uciec. łokcie mam całe pozdzierane od upadków, słony smak został mi po własnym płaczu. Nie chcę łaski, rób co chcesz, rozerwij mi serce w pół - będzie Ci lżej.
|