Jest cień co najjaśniejsze światło miłości, w mroczny obłok popiołów przemienia, jest mrok, który duszę rozkochaną chwyta i do spalonej ziemi przytwierdza, jest trucizna co najsłodszy owoc rozkoszy w ogień rozpaczy przekształca, jest otchłań zimna, co nadziei krainę spala do rdzenia, do wieczności. I choć jesteś we mnie tęsknotą rozsiana, kłamstw już nie cofniesz, mnie nie odnajdziesz.
|