Patrze na ludzi z niechęcią. Podobają mi sie ich maski i kolor oczu, ale nie dostrzegam tam błysku, ktory mógłby przyciągnąć moją uwagę na dłuższą chwilę. Potrzebuje burzy z piorunami. By wyjść na balkon, a tam poczuć świeże powietrze i strach. Chce czuć że zyje.
|