- Wchodzimy do pokoju. Jest ciemno, nie zapalamy świateł. W mroku jego palce odszukują guziki i zdejmują ze mnie koszulę. Potem spodnie. Odsuwają bieliznę. Nikt nic nie mówi. Słychać tylko nasze ciała i oddech. Popiję to potem winem. Mam chwilę krótkiego aktu, kilka niezręcznych gestów.
I nagle już.
Zapalam lampkę, ubieram się, wychodzę.i udajemy że nic się nie wydarzylo, że nic między nami nie było.
|