Kiedy ktoś zapytał psychologa Philipa Zimbardo, gdzie są mężczyźni, odpowiedział: "W internecie''. Wielu młodych mężczyzn tak sobie kompensuje trudną sytuację cywilizacyjną, kulturową, materialną, bo nie stać ich na założenie rodziny. Uciekają w świat, gdzie można być dowolnym herosem czy awatarem, zdobywać kobiety, terytoria i skarby.
Jest też pokłosie tysięcy lat patriarchatu w zbiorowej świadomości mężczyzn, co się objawia rozpaskudzeniem. Mężczyźni kiedyś mogli uważać, że skoro noszą spodnie i mają wtórne męskie cechy płciowe, to absolutnie wystarcza to do bycia mężczyzną, ojcem i atrakcyjnym partnerem, jak gdyby z nadania. Teraz to już nie wystarcza.
Mężczyźni mają olbrzymi problem, jak się odnaleźć po abdykacji z tego królewskiego tronu. Nie jest łatwo byłemu królowi na nowo się odnaleźć, to wymaga czasu. Co najmniej jedno pokolenie jest stracone.
- Wojciech Eichelberger
|